nicol21 napisał(a)

Cudniaste widoki Ewa. za te kolory jesien bardzo lubię

Tak, takie jesienne dni są piękne. Tylko szkoda, ze dni takie krótkie. U nas zaczyna się robić teraz jasno ok. 8 rano. Co dzień później. U Ciebie pewnie jeszcze trochę później?

U nas tak samo, ale już po świętach dni wprawdzie o minuty, ale się wydłużają. Ani się obejrzymy, a wiosna będzie

Milka napisał(a)

U nas tak samo, ale już po świętach dni wprawdzie o minuty, ale się wydłużają. Ani się obejrzymy, a wiosna będzie

Irenka bardzo pozytywnie nastawiona.
Pozdrawiam Ewo

Ewo poczytałam .
Listy roślin przeglądam - robię sobie zakaz bylin - na razie
rok kolejny to mnożenie tego co jest i tyle

drogę do szkoły masz przepiękną

ta strona tego towarzystwa różanego fajna - nawet kiedyś gadałam z kimś bo chciałam z nimi jechać do jakiegoś rosarium - ale stwierdziłam że aż taki miłośnik nie jestem

a z pomarańczami cytrusami to można się było spodziewać, mimo to zimą az się chce - ja sok z pomarańczy lubię a najbardziej herbatę z plastrem pomarańczy goździkami, imbirem i czym tam
pomarańcze parzyłam ale to chyba nic ne daje - będziemy mieli sporo jedzenia i nie będzie chyba co jeść - smutne to

nie chcę tak kończyć

dobrych grudniowych kolorowych dni życzę

Masz zachwycające rózę i piekne meble ogrodowe, myślę że w takim ogrodzie można cudownie odpocząć. Cuda

Witam po dłuuugiej przerwie. Listę roślin do cienia zapisałam . Choć cienia u mnie ciągle jak na lekarstwo. Mam z dzieciństwa wspomnienie takiego cienistego ogrodu. Rodzice mojej koleżanki ze szkoły podstawowej, mieli starą willę z właśnie takim ogrodem. To były lata 1972-1976/7???. Durne czasy w kraju. A to był dom z Nianią i Babcią z pieknymi sukniami, w które pozwalała sie nam przebierać. I gongiem na posiłek. Do dziś pamiętam smak chleba z miodem i różaną herbatką. Podwieczorek dla dzieci na kamiennym tarasie. I te cudne zabawy w "tajemniczym ogrodzie". Mam ogromny sentyment do cienistych ogrodów i dużych drzew. Choć sama takiego nie mam i pewnie nie dożyję .

Listopad pokazałaś uroczy

Warto wstawać o 8.00 kto nie musi wcześniej, ale ciemne popołudnia
są przytłaczające, dla mnie najbardziej mi się zawsze dłuży zimowy
styczeń, a później już leci
Udanych mikołajkowych prezentów

Hej Ewa,
patrzę na Twoje zdjęcia z jesienną aleją i jakby dejavu u nas powrót ze szkoły w bardzo podobnych okolicznościach i nawet córa jakby trochę w tym samym wieku
pozdrawiam

Anda napisał(a)

Z ogrodu fotek na razie nie mam, ale pokażę za to parę pstryków ze spacerku w drodze powrotnej ze szkoły.

Listopad - ta nazwa idealnie pasuje do tego miesiąca

Ale pieknie, az szkoda, ze my takiej drogi do szkoly nie mamy

Te smierdzace milorzeby do dla mnie jakis kosmos, znam jednego od 40 lat, innego mam na osiedlu i na szczescie to jak widac meskie osobniki Chyba jeden z nielicznych przykladow, gdzie oplaca sie meska nieowocujaca wersja

mirkaka napisał(a)

Irenka bardzo pozytywnie nastawiona.
Pozdrawiam Ewo

Mirko, pozdrawiam również

Do dłuższych dni już coraz bliżej, ale zanim zaczniemy to odczuwać to jeszcze ze dwa miesiące miną. Mnie jednak bardziej dobija poranna ciemność. Szaro się robi ok. 8-smej. Trudno się obudzić, mimo tego, że wstaję o 6-stej.