Dzięki, za trawę się wzięłam w tym roku. W ubiegłych latach nie dbaliśmy aż tak o nią i weszło nam dużo chwastów, zwłaszcza koniczyny. Nawet oprysk musieliśmy robić - chemią trucicielską. Dlatego w tym roku podlewam w czasie suszy, koszę co tydzień i nawożę. Teraz u nas padało dwa dni i naprawdę jest to najlepsze dla trawy.
przyszłam za zapachem róż czytam, że niewielka powierzchnia ogródeczka...ale "dobra" juz masz sporo ...będę prowadzić oberwacje....może coś odgapiać ...najchętniej fotki czytam
Acha to nie wiedziałam że som mniejsze ja to mam przeważnie z tej pierwszej nazwy rośliny tych szlachetnych nie pamiętam ale mam gdzieś na karteczkach
To może Twój nie będzie taki wielki