No ja mysle, ze cos do roz dosadzisz Cos tam o jakiejs wycieczce do hurtowni ogrodniczej u Ciebie czytalam Licze na fotki po dosadzeniu bylinek.

Odgrzewane kotlety sa pyszne No i jeszcze odgrzewany bigos Juz sie ciesze na jej zdjatka u Ciebie

Jak mi padną stare donice, to zimozielone gdzieś upcham, kupię wielkie donice i posadzę róże, jedną mam w donicy, kiedyś miałam kilka, ale padły mi przy -30.

Myślałam, żeby werbenę dosadzić, co i tym myślisz?

Uprzejmie donoszę, że kupiłam Schneekoppe sztuk 1.
Pomyślałam, że zanim będę mogła ich szpaler posadzić to może z tej jednej wyhoduję sobie sama?
Paganiniemu dokupiłam Chopina. Co prawda będzie ich dzielić studnia ale powinno być ok
Twoje zdjęcia są jak żyletki Pozdrowionka

Przy takiej temperaturze to nie dziwota, ze padły.
Abraham u Ciebie szalała? Chyba fotki przepuściłam U mnie rośnie na własnym korzeniu i taka maciupka jest.

Wg mnie werbena do róż nie za bardzo. Ona tak ogiglowata rośnie, tak bałaganiarsko. Może róże przesłonić. Kwitnie tylko na gorze, a na dole zielsko i łodygi... Nie widzę tego. Ona gra bardziej przy łąkowych nasadzeniach.

Paganini z Chopinem to jak flaga narodowa

Tylko ja nie mam żadnych pomników.
Nie będzie tak oficjalnie bo jeszcze tam są: krzyczące lovely fairy, parole 2 sztuki i kronenbourg. Do tego byliny. Mój mózg mówi, że będzie pięknie