Aniu, nie dzieje się nic złego. Rośliny rosną jak szalone Nie rozcieńczona gnojówka pryskana na mszyce je unicestwia, ale tego nie wypróbowałam jeszcze.
We wikipedii wyczytałam, że wysokie ph gnojówek wzmacnia pobieralność jakichś alkaloidów, które pozytywnie wpływają na witalność roślin.
Ph 7 to jest odczyn obojętny, jeszcze nie wysoki. Wysoki chyba od 7,5 się zaczyna.
To Steinmehl, jest tez Urgestesteinsmehl - to jest bazaltowa. Do gnojowki wystarczy Steinmehl. Mozna dostac w Obi i podobnym. W szkolkach tez sa.
Czytalam tez, ze w redukcji zapachu pomagaja rowniez krople baldrianowe, wiesz, takie z apteki.
poszukam jak bede w sklepie.
Moja gnojowka juz sie robi, dzis nie mieszalam, bo nie mam jak z domu wyjsc tak leje wiec nie wiem czy smierdzi
Te krople chcialam kiedys w aptece kupic ale mieli buteleczke za 14€ i zrezygnowalam, troche przesada (albo ja inne krople kupowalam ale w kazdym badz razie porzebowalam kilka kropli i ta buteleczke bym chyba z 20 lat miala)
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Kiedyś gdzieś czytałam o niekorzystnym wpływie pokrzywówki na zielone częsci roślin czyli liści powodując ich przerost. Dzieje się tak z powodu azotu, którego gnojówka dostarcza w sporej ilości. Ktoś może jest bardziej w temaci i wyłuszczy jakie rośliny należy omijać przy zasilaniu tą perfumą ?
Pozdrawiam Ewa
PS. Jak Twoje szałwie? moje jakieś mikre jeszcze
Ewo, cofnęłam się dwa tygodnie i zachwycałam się Twoimi widokami. Pięknie, zazdroszczę. Pokazałaś pierwszy różany pączek, nie wiedziałam, że one tak wcześnie się pojawiają, o ja zielona I widzę, że moje jedyne (już niedługo) róże też już pączki mają, jupiii! Muszę obfocić i wrzucić u siebie
Tak, pokrzywówka zawiera dużo azotu i najlepiej podlewać nią rośliny, które tego azotu potrzebują i dużo zużyją. Nie podlewam nią lawendy, perovskiej i kocimiętki. Nie podlewam nią ziół, bo zioła dużo pokarmu nie potrzebują.
Z warzyw będę podlewać na pewno pomidory i ogórki, bo one lubią nawóz i azot. Nie będę podlewać sałaty, szczypiorku i truskawek. Na temat cebuli, kalarepy i marchwi muszę poczytać, one chyba lubią średnie ilości pokarmu. Najżarłoczniejsze są właśnie pomidory i ogórki.
Oprócz azotu ta gnojówka zawiera jeszcze inne mikroelementy, które służą roślinom - żelazo, magnez, wapń, krzem.
Nie jestem pewna co do cebulowych. Musiałabym poczytać na ten temat. W zeszłym sezonie podlewałam pokrzywówką rabaty z różami, bylinami i hibiskusem trzy razy. Tulipany na rabacie hibiskusowej nie rozmnożyły się jakoś na potęgę. Były jak zawsze. Jedynie czosnki główkowate na różance się bardzo rozrosły, ale one chyba tak zawsze robią.
W temacie traw jestem zielona, tu muszę jeszcze poczytać, jak dużo nawozu potrzebują.
W każdym bądź razie najlepiej przekonać się samemu, co naszym roślinom służy i w jakich ilościach, a co nie Ostatni raz powinno się stosować tą gnojówkę w lipcu, aby rośliny przestały mocno rosnąć i miały czas przygotować się do zimy.
Moje szałwie zeszłoroczne już ładne, oprócz jednej. Chyba miała za mokro i tulipany ją mocno zacieniły. Te nowe, tegoroczne jeszcze małe.