Róże w donicach najlepiej na zimę zadołować. Ja tego nie robię, bo nie mam gdzie, a poza tym ziemia tutaj taka, że dół ciężko wykopać i mąż na pewno by mi tego co roku nie robił. Moje donice stawiam w osłoniętym od wiatrów kącie tarasu. Strona północna, więc nie ma w ogóle słońca, a to ważne jest. Również w donicy robię różom kopczyki. Stawiam donice na styropianie. Owijam je matami kokosowymi, a jeśli jest naprawdę zimno to na górę zakładam jeszcze worek jutowy. Do tej pory nie było problemów. W tym roku chcę w podobny sposób przezimować morwę w donicy. Zobaczymy, czy się uda
Dzięki Reniu
Obok tej róży była ta lwia paszcza, którą widać na zdjęciu. Fajnie współgrały kolory, ale to był przypadek. Sadząc lwie paszcze były jeszcze takie malutkie, że nie wiedziałam, co to będzie za kolor. Przed/pod różą są jeszcze szałwie niebieskie i różowa driakiew.
Hej Kamilko, cieszę się, że Ci się podoba Wiesz, chyba mam dobrą glebę, bo sama przecież dopiero się uczę. Teraz na róże na tej akurat rabacie, gdzie jest Jude, wlazła czarna plamistość i mączniak. Jude zdrowa, ale St. Cecilia, Mrs. John Laing i Louise Odier zainfekowane. Zobaczymy, jak sobie poradzą w przyszłym roku
Mam pytanie za 100 punktów Czy Twoim zdaniem ostróżki można byłoby posadzic przed piwoniami?
Głowię się jak to zrobić, żeby po kwitnieniu piwoni, coś przysłoniło jej brzydkie liście.
No to zagwozdka Moim zdaniem nie, bo przeciez ostrozki po pierwszym kwitnieniu przycinamy nisko nad ziemia. Piwonia musialaby tez wiele wczesniej kwitnac niz ostrozka. Ostrozki przewaznie sa wyzsze, wiec za piwonia tak, ale przed nie. Liscie piwonii nie sa takie brzydkie wg mnie. Sa ciemnozielone. Moze podsadz je Alchemilla epipsila (ale nie mollis), albo ktoryms z Geranium pratense. One odwroca uwage od lisci piwonii.