A u mnie jedna lwia paszcza przeźyła zimę. Jestem ciekawa czy zakwitnie

Irenko, u mnie w ogrodzie wszystko stanęło w miejscu Nawet pomidory i ogórki na oknie nie chcą rosnąć. Wysiany przeze mnie groszek pachnący odmawia współpracy. Wzeszedl ładnie, urósł, a teraz jeden po drugim się żegna. Z dwunastu sadzonek zostały mi chyba cztery. Lwie paszcze po pikowaniu też sie obraziły i większa część się pożegnała. Mam ich jeszcze parę nie popikowanych i teraz się zastanawiam, co zrobiłam źle żeby i te się nie obraziły

Nie za bardzo U nas aktualnie są 4 stopnie, a w nocy ma być -2.

Ewa u mnie też lwie paszcze ładnie wzeszły a potem nagle padły...czasem taki bywa los ogrodnika

A u mnie jedna lwia paszcza przeźyła zimę. Jestem ciekawa czy zakwitnie

Ewka, tym pozostałym sadzonkom powiedz, że jak nie będą chciały współpracować to podzielą los poprzednich może to pomoże Właśnie dlatego ja nie sieję
Dzięki za odwiedziny

Mam nasionka Lwiej paszczy, ale myślałam, że od razu do grunu z nimi. A tu jednak trzeba wysiać w domu... Jeszcze chyba zdążę