Groszek jak jest za dlugo w domu to tego nie lubi musi miec po podrośnięciu nizsza temperature- moje kiedys wysadzilam juz do ziemi i zobaczymy czy przetrwają

A jak lwie przepikowałaś to przy podlewaniu uwazalas z podlewaniem żeby roslinka nie topila się w wodzie?

Sorki za mądrości ale to moje tematy i troski - tak teraz i w domu nic nie rośnie

Pozdrawiam

to podobnie jak u nas, współczuję

U mnie begonię wyszły i stanęły. Nie wiem co z nimi robić.

Ewunia - już poimprezowałaś ?
u mnie przestało sypać
nareszcie zimno jak fix
ale dobrze przeziębiona jestem to i tak pewnie nic bym nie robiła

kocyk sobie zapodam

Dzięki
U nas te zioła pewnie nie tak łatwe do zdobycia, właśnie wracam z raczej dobrze zaopatrzonej szkółki i niestety nie ma.

Kokesz, właśnie przed chwilą rozmawiałam z ciocią męża z Frankfurtu i ona robi ten sos właśnie z takich ziół, jak podane na blogu. Reszta się trochę różni: całe jajko ubić trzepaczką z olejem słonecznikowym (oba składniki o tej samej temperaturze), dodać sól i pieprz, potem dodać jogurt naturalny o małej zawartości tłuszczu, potem dodać łyżeczkę musztardy średnio ostrej, a na koniec dodać kwaśną śmietanę. No i zioła oczywiście