Ewcia jaką Ty masz tą kocimiętkę? Bo zgubiłam gdzieś zapiski a wiem że do Twojej koty się nie łaszą

Ewa, już róże w rozkwicie jak wszystko u ciebie w przodzie

Wstapilam z wizyta... prawie po sasiedzku.
Bede podgladac.

Ewcia u Ciebie róże w rozkwicie, a moje w pąkach. Pierwsza wystartuje MW. Ewcia zerknij do mnie jeśli możesz jeszcze raz zerknąć na Braci Grimm. Coś ją trawi biedulkę, bo te nowe liście takie zniekształcone mocno są. Mszycy nie ma, sprawdzałam.

Ewunia
jak wiesz mam Leonarda wsadzone w tym roku..pamiętasz wsadzona do ziemi z mączką kompostem
rosną w odległości ok 1 m od siebie i jedna jest dwa razy większa od drugiej i zapączkowana a druga niska i może 2 pączki ma
z czego moze wynikac taka różnice we wzroście?
z jakości sadzonki? obie kupione w tym samym czasie jednakowo sadzone w tym samym sklepie no wszystko tak samo a różnica duża

hmm... dobrze, że nie tylko ja tak mam, że jedno wchodzi w drugie ja jak puste przestrzenie widzę na rabatach to mnie nosi, aby coś wsadzić. I poutykane wszędzie mam. Uwielbiam taki lekki busz
Na marginesie -kupiłam Chippendale
I niestety Claire Marshall nie przetrwała zimy chyba jeszcze raz będę z nią próbowała.

Piękne róże...jak ja bym chciała róże...i piwonie...i 100 innych gatunków roślin
Póki co u Ciebie będę cieszyć oczy

Ewcia, ja nieróżana, to wiesz, to się nie odzywam , ale czytam na bieżąco
Piwonie uwielbiam, przytargałam od mamy jesienią trzy kawałki białej, cieszyłam się jak głupia, bo wyrosła, pączki miała i... coś się z nimi stało, takie jakby zaschły Mróz?