sylwia_slomczewska napisał(a)

Ale Wiesz - chrześniaczka moja muszę wyróżnić

I tak trzymaj kochana...

Od wiosny z jałowców tworzę koszyki...tak było przed strzyzeniem

a tak po fryzjerze...

zachowała się resztka floksów...

cieszę się, że tuje zmężniały...

Sliwa wiśniowa urosła, ale koronaę ma nie za dużą

mimo, że Was nie było to wszystko pięknie wygląda
koniczynka jest rewelacyjna, genialna po prostu
a pelargonie to istne terminatorki z tego co piszesz

Jedynie przy patio pelargonie słabsze...


nasturcja miała być tak bardzo pnąca, a tu zaledwie urosła 1m...

Zawieszone w muszli motylki drewniane, wydawały się dość spore...


a tu znikły, prawie niewidoczne...

malwy w rogu urosną za 100 lat...

Pod tarasem wianek otrzymał małe lusterka motocyklowe...

Pelargonie ślicznie przetrwały okres urlopowy, Też lubię motylki w ogrodzie. Ja nabyłam takie bardzie ażurkowe. Pomysł z wyprowadzeniem Jałowca po podporze bardzo mi się spodobał.

Jak widzę wrzosy w ogrodach ,,to normalnie mnie skręca ze zlości...kupuję już 3 lata i wszystkie mi usychają ...w tym roku to nawet tygodnia nie wytrzymały ,już są brązowe lićie ....co robię nie tak...?