Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z koniczynką

Ogród z koniczynką

Rumianka 11:29, 23 paź 2016


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
LyraBea napisał(a)
Fajnie popatrzeć, że w ogrodzie się jeszcze dzieje. Kurcze czytam o przestrogach Hani co do obwódek bukszpanowych a przecież w tylu ogrodach , w różnych kompilacjach bukszpan występuje... No ale zrozumiałe, że borówki sadzi się nie wyłącznie z powodu pięknie przebarwiających się liści jesienią, ale głównie dla owoców, więc też bym uciekła z obwódką bukszpanową po takim ostrzeżeniu.
Mimo nostalgicznej pogody, u Ciebie tak jakoś wyjątkowo promienne kolorki. Czy my aby na pewno mieszkamy po sąsiedzku gdzieś?
O...właśnie słoneczko z lekka w tym momencie promienie pokazało zza chmur. Od razu świat wydaje się być bardziej przyjazny.
Pozdrawiam Elisko.
Beatko u mnie borówki posadzone są głównie dla ozdoby jesiennej...A przy okazji gdybym doczekała owocków, tym lepiej by było...trochę owoców zawiązały, ale kosy tak skutecznie "opiekują się" nimi, że dla nas nic nie zostaje...dlatego przy borówkach mam postawione wiatraczki, żeby chociaż troszkę kosom przeszkodzić... A jeżeli chodzi o nasze bliskie sąsiedztwo, to muszę przyznać, że trochę mi wstyd, że jeszcze nie zawitałyśmy do siebie... Ciągle są jakież zajęcia (głównie całodobowa opieka nad teściową - tydzień w każdym miesiącu), albo pilne wyjazdy, że na spotkanko brakuje czasu...ale mam nadzieję, że z wiosną to się zmieni, bo teraz, przy takiej jesiennej pogodzie w ogrodzie nie posiedziałybyśmy, myślę...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Basilikum 20:01, 23 paź 2016


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21760
dobrze, ze u nas kosow nie ma, bo ja uwielbiam borowki
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Margerytka40 00:39, 25 paź 2016


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Siedzę sobie w Twoim ogrodzie i podziwiam . Chyba zostanę na dłużej jak mnie nie przegonisz . Ciekawi mnie jak rozmnażasz róże z patyczków i w jakim terminie . Fajna historia ogrodu a już przenoszenie muszli - uśmiałam się . My pewnie w przyszłym roku będziemy rozwalać oczko i już wyobrażam sobie krajobraz po bitwie . Pozdrawiam i czytam dalej
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Rumianka 10:02, 25 paź 2016


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
Miło mi, że zatrzymałaś się dłużej w moim ogrodzie...spaceruj do woli...a o rozmnażaniu róż napiszę u Ciebie...żebyś miała pod ręką "instrukcję"...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
ryska 10:07, 25 paź 2016


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11843
Borówki można też nakrywać firanką aby chronić przed ptakami ale to wersja jak są w warzywniku a nie na widoku że się tak wyrażę
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Rumianka 10:20, 25 paź 2016


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
Asiu, o rozmnażaniu róż napiszę u Ciebie, żebyś miała pod ręką taką instrukcję...Otóż w czerwcu, kiedy są już młode przyrosty gałązek różanych, obcinam dość długą...obrywam wszystkie liście od dołu( zmniejszam parowanie poprzez liście) zostawiając jedynie ze 2 u góry (żeby widzieć, czy żyje)...Prętem robię głęboki otwór w ziemi (w zacienionym miejscu) badylek zanurzam w ukorzeniaczu do półzdrewniałych i wkładam w dziurkę w ziemi...najgłębiej jak się da...ziemię wokół ugniatam i zaczyna się od tego momentu codzienne podlewanie sadzonki...Po ok 2 miesiącach powinny pokazać się pierwsze listki, jest to oznaka, że badylek ukorzenia się, a jeżeli nie, to zostawiam tak do wiosny i wówczas samo się pokaże, czy roślinka żyje, jeżeli tak, to po roku przesadzam na docelowe miejsce...ot i wszystko...Powodzenia... Najlepiej takich gałązek nawtykać kilka, to jest większa szansa, że którąś się uda ukorzenić...Mając swoje róże nic się nie traci gdy się nie przyjmie...Ale z doświadczenia wiem, że warto...I chociaż gotowe sadzonki róż w sprzedaży mają niewielką cenę, to ja i tak mam więcej satysfakcji z własnych, ukorzenionych przez siebie sadzonek, chociaż ten proces trwa dość długo...Jednakże, dla własnej radości warto...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 10:23, 25 paź 2016


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
ryska napisał(a)
Borówki można też nakrywać firanką aby chronić przed ptakami ale to wersja jak są w warzywniku a nie na widoku że się tak wyrażę
Oooo, jaka nowość, nawet nie pomyślałam o takiej metodzie...Kosy są tak "zrobione", że nie boją się bliskiej obecności człowieka, ani pieska...dlatego tak sobie poczynają paskudy...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
BasiaLT 11:07, 25 paź 2016


Dołączył: 19 sty 2016
Posty: 7414
Przyleciałam z rewizytą, ależ ślicznie u Ciebie. Z przyjemnością będę zaglądać częściej. Pozdrawiam
____________________
Basia Tu narazie jest ściernisko...
zoja 11:10, 25 paź 2016


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Rumianka napisał(a)
Oooo, jaka nowość, nawet nie pomyślałam o takiej metodzie...Kosy są tak "zrobione", że nie boją się bliskiej obecności człowieka, ani pieska...dlatego tak sobie poczynają paskudy...


to chyba od kosów zależy - moje objadały wiśnie, a borówka pod nimi nienaruszona - co dziwne obok (metr) stoi miska z poidełkiem dla nich
i masz rację kosy się nie boją - ale ja je lubię jak przechadzają mi się po ogródku o każdej poże roku
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
Margerytka40 13:05, 25 paź 2016


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Rumianeczko , dziękuję . W przyszłym roku z pewnością będę próbować z różami .
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies