Mnie martwi brak zimy ze śniegiem i mrozem, oczywiście pod kątem możliwości wymrożenia nadmiaru robali, bo zimna nie lubię.
Ale co zrobić, pewnych rzeczy się nie przeskoczy
Masz rację...a co do zimy, to najgorsza "wersja" bez śnieżna, ale z siarczystym mrozem. Gdyuby spadł śnieg, to otuliłby wszystkie rosliny, a wówczas i mróz nie straszny...Poczekamy zobaczymy...
Jak patrzy się na termometr oraz na zieleń, to jest wrażenie, że wiosna tuż, tuż...ale czy to tak już zostanie? tego nie wiedzą nawet najstarsi górale, tak myślę... Jak by nie patrzeć, to ja już chcę wiosny...!