Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój ogród - trudne początki - Paula

Mój ogród - trudne początki - Paula

paula23 23:01, 03 lis 2015


Dołączył: 22 mar 2013
Posty: 1011
margaretka3 napisał(a)
Paulo,
ja bym wsadziła gałązki bukszpanu w ziemię w zacisznym miejscu, choć to już strasznie późno na sadzonki. Najpóźniej wsadzałam we wrześniu. Nie stosuję ukorzeniacza.
No chyba że chcesz mieć zimą pełne ręce roboty to na parapet. Boję się tylko, czy przędziorek go szybko w ciepłym pomieszczeniu nie dopadnie.


Wiem że późno ale szkoda zmarnować okazji właśnie boje się podjąć tego w domu bo nie mówię o 20 sztukach tylko o 200-300 buksa i tyle samo cisa. Ewentualnie mogę je przetrzymać w pomieszczeniu (około 0 stopni w zime) ale to tyle roboty że boje się czy podołam.
____________________
Paula Moje trudne początki
kamila66 23:38, 03 lis 2015


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
paula23 napisał(a)


Wiem że późno ale szkoda zmarnować okazji właśnie boje się podjąć tego w domu bo nie mówię o 20 sztukach tylko o 200-300 buksa i tyle samo cisa. Ewentualnie mogę je przetrzymać w pomieszczeniu (około 0 stopni w zime) ale to tyle roboty że boje się czy podołam.


Witam się
Moim zdaniem tylko się narobisz i nic z tego nie będzie. Pierwszy raz w tym roku ukorzeniałam buksa, sadzonki ok 10 cm 6 szt z czego 4 szt puściły korzenie 2 do śmieci. Może w domu ci się uda jak będziesz podlewać ale w gruncie zimą są marne szanse. Czytałam, że puszcza korzenie też w wodzie więc może tak spróbuj, w słoikach z wodą dodaj węgiel drzewny aby woda się nie psuła. Z cisa nie miałam nic czytał am, ze bardzo ciężko się ukorzenia
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
paula23 23:55, 03 lis 2015


Dołączył: 22 mar 2013
Posty: 1011
kamila66 napisał(a)


Witam się
Moim zdaniem tylko się narobisz i nic z tego nie będzie. Pierwszy raz w tym roku ukorzeniałam buksa, sadzonki ok 10 cm 6 szt z czego 4 szt puściły korzenie 2 do śmieci. Może w domu ci się uda jak będziesz podlewać ale w gruncie zimą są marne szanse. Czytałam, że puszcza korzenie też w wodzie więc może tak spróbuj, w słoikach z wodą dodaj węgiel drzewny aby woda się nie psuła. Z cisa nie miałam nic czytał am, ze bardzo ciężko się ukorzenia


Witam
Kurcze no szkoda zmarnować taka ilość gałązek, pomyśle najwyżej trochę wezmę do domu resztę do ziemi okryje i zobaczymy w sumie to ja taka niewymagająca jestem że i kilka sztuk mnie ucieszy gorzej by było jakby ani jedna nie przeżyła to już by trochę smutno było Też właśnie czytam o cisach że ciężko ale kto nie próbuje ten się nie przekona
____________________
Paula Moje trudne początki
margaretka3 08:18, 04 lis 2015


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Paula, a wyjostwo nie może się powstrzymać z cięciem do wiosny?
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
paula23 10:16, 04 lis 2015


Dołączył: 22 mar 2013
Posty: 1011
No właśnie nie da rady bo na początku roku wyjeżdżają za granice i wracają dopiero na listopad...
____________________
Paula Moje trudne początki
margaretka3 10:23, 04 lis 2015


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Oj, szkoda. Ale to jak nic potrzebują kogoś do opieki nad ogrodem Zawsze siebie możesz plecić A wtedy co tam 300 sadzonek...
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
justi 10:58, 04 lis 2015


Dołączył: 29 maj 2011
Posty: 6263
Sadzonki cisa i bukszpanu wsadziłabym do doniczek (ziemia pół na pół z piachem) i postawiła w piwnicy jeśli takową masz, jeśli nie to spróbuj część w tym nieogrzewanym pokoju, a część zakopać do gruntu. Nie zapominać o podlewaniu zimą.
Druga sprawa Też sobie czasem robię sadzonki z pelargonii. W sieci znalazłam, że warto rosliny potraktować retardantem wzrostu. Są bardziej zwarte, nie takie wybujałe jak często się zdarza w warunkach domowych.
Co o tym myślicie? Warto?
tu link do tych retardantów:

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2168

____________________
Justyna - ogród w Alei Lipowej
paula23 11:32, 04 lis 2015


Dołączył: 22 mar 2013
Posty: 1011
justi napisał(a)
Sadzonki cisa i bukszpanu wsadziłabym do doniczek (ziemia pół na pół z piachem) i postawiła w piwnicy jeśli takową masz, jeśli nie to spróbuj część w tym nieogrzewanym pokoju, a część zakopać do gruntu. Nie zapominać o podlewaniu zimą.
Druga sprawa Też sobie czasem robię sadzonki z pelargonii. W sieci znalazłam, że warto rosliny potraktować retardantem wzrostu. Są bardziej zwarte, nie takie wybujałe jak często się zdarza w warunkach domowych.
Co o tym myślicie? Warto?
tu link do tych retardantów:





Tak właśnie zrobię cześć w doniczki cześć do ziemi
A co do pelargonii to po 1 taki "skurczone" mi się nie podobają:

po 2 cena tego retardantu, udało mi się znaleźć tylko 2 strony sprzedające topflor za 50ml 410zł i 330zł
____________________
Paula Moje trudne początki
justi 12:13, 04 lis 2015


Dołączył: 29 maj 2011
Posty: 6263
To ja gdzieś tańsze znalazłam, ale teraz nie mogę znależć, ech. Mi się wydaje, że po takich opryskach skarlaczami to roślinki bujniej kwitną, ale to tylko taka moja opinia niefachowa, stwierdziłam tylko po fotkach w sieci
Które pelargonie mnożysz bluszczolistne czy rabatowe? MAM problem z rozmnażaniem bluszczolistnych, jakoś mi się nieudaje.

____________________
Justyna - ogród w Alei Lipowej
Dominika11 12:17, 04 lis 2015


Dołączył: 09 kwi 2014
Posty: 18709
ja bym chyba też tego specyfiku nie uzywała, nie wiadomo jak to będzie później - to jednak już ingerencja w naturę rosliny. A cena mnie powaliła
____________________
Ja i mój ogródek - ZAPRASZAM :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies