Alis - po pierwsze: nudzisz mnie

tłumacząc się, że coś jest niefortunne lub coś tam... jest jak jest i całą teraz sztuką jest tak zaplanować nasadzenia aby wszystko zdrowo rosło i zgodnie z upodobaniem rosliny i ogrodnika.
Druga sprawa - kierunki świata to jedno, ale w ogrodnictwie mamy pojęcie wystawy, czyli z której strony pada słońce. Np. mamy rabatę po wschodniej stronie ogrodu, a pomiędzy płotem i tą rabatą mamy żywopłot, który od wschodu/wschodniego słońca osłoni rośliny. Czyli słońce będzie padać na rabatę od południa i zachodu. I to jest clou planowania nasadzeń.
A odcinek z wiśniami i pytajnikiem (na mapce) będzie mieć tylko częściowe, chwilowe nasłonecznienie. Od południa. Od zachodu rabatę osłania dom.
Dalej (po wzroście szmaragdów) sosna, jodła, berberysy, perukowiec. będą rosły w cieniu lub też z niewystarczającą ilością światła (do zdrowia, wzrostu, wybarwienia). Akurat są to rosliny, które źle znoszą przesadzanie. Tudzież odchorowują