Moj Maz tez woli obrzeze bo mowi, ze lepiej mu sie kosi. Jak za blisko cos wsadzam to sie smieje ze mi kosiarka skosi . Obrzeza mam wkopane i umocowane kotwami. Probowalam wielu a te obecne sa najlepsze.
Ala ja też mam obrzeża położone jak u Toszki. Łatwiej się kosi. U mnie robotnicy krawężniki tak ładnie podmurowali że do tej pory wykuwam beton jak chcę coś bliżej posadzić więc trochę wiem z czym ewentualnie przyjdzie wam się zmierzyć i nie dziwię się że twoja druga połowa ma opory. U mnie zawsze kończy się taka akcja awanturką )
Karolu, sama jestem ciekawa tych malin Mam je pierwszy raz w życiu, ot taka zachcianka rodzinki
Widzisz Tosia, mądry Polak po szkodzie, pomysł z mobilnym obrzeżem super
Czyli fanów obrzeży jest więcej, a szczególnie płci męskiej
Iwonko, nawet nie wiesz, ile wojenek w kwestii ogrodu, rabat, roślin mi przyszło stoczyć, jedne wygrane, inne przegrane, a wiele jeszcze przed nami myślę
Ja byłam jakiś czas temu na tzw. targach ogrodniczych i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zawiedziona, fakt, że pogoda nie dopisała i było zimno niemiłosiernie, ale oczekiwałam tam zupełnie czegoś innego, może u Ciebie będą targi z prawdziwego zdarzenia
Obrzeża, kanciki... Ja nie wiem jak można utrzymać tak perfekcyjne kanciki jak ma Juzia. Ledwo kończę robić, a już powinnam zacząć od początku bo zarasta w tempie błyskawicznym... Ale wydłubywanie trawy wrastającej w kostki obrzeża wydaje się być jeszcze bardziej upierdliwe.