W mieście nie można odstrzelić. Wyłapuje się i wywozi ale to kosztuje. Lokalne koło łowieckie to robi. Dopóki skarg nie ma to najczęściej nic w temacie nie robią, niestety.
U nas tylko straż miejska staje samochodem obok takiego stada, jak pasą się obok ulicy i tyle. Jak by dzik wyleciał na ulicę i spowodował wypadek to może by się coś zmieniło...może
Dzików nie zazdroszczę, to niebezpieczne znaleźć się za blisko.
Zaciekawiłyście mnie tymi pełnymi pierwiosnkami - chyba muszę na nie zapolować Pozdrawiam Reniu
Co prawda nie mam ładnych lamp w ogrodzie ale osiedlowe latarnie też dają zimą sporo światła.
Tylko w tle same bloki...
Bez liści na drzewach wszystko widać jak na dłoni