ciekawy wywód .....dobrze ze odmienny od mojego
wszystko przed tobą życzę sukcesów w realizacji marzeń i dobrych wyborów
ale...oglądam mój ulubiony program "Wielkie projekty" większość realizacji to atrakcyjne domy...takie łał ) ...ale zauważyłam jedna prawidłowość ze większość tych projektów to prywatne realizacje architektów lub ludzi sztuki...przęcietny Anglik czy Australijczyk o takich realizacjach nie myśli...bo i tak wie ze za 5-7 lat bedzie sie przeprowadzał ...bo takie sa realia wiekszości cywilizowanych krajów ...co u nas jeszcze jest nie dopomyślenia ...jak sam napisałeś ...w Polsce to inwestycja zycia na kredyt ...ale co 5-7 lat potrzeby ludzi sie zmieniają ...stąd te remonty
a i jeszcze jedno ...nie wiem ile bo nie liczyłam i nie umiem teraz znależć ale gdzieś w necie była lista domów z wielkich projektów wystawionych na sprzedaż już po 3-5 latach po wybudowaniu ludzie sprzedaja te domy a dlaczego tak jest? nie spełniają oczekiwań? jakby nie było rysowanych tygodniami przez fachowców...dla siebie
PS. tez bym dzisiaj wybudowała inny dom ...zrobiła inny ogród ...w zasadzie mogłabym co 5 lat mieć możliwość zmiany domu to tak jak z nowym samochodem ....po kilku latach chcesz juz nowszy modelbo stary juz ci sie opatrzył i delikatnie mówiąc znudził
Justyna.. spoko..zgadam się z Tobą. Sebek i takie sebkopodobne osoby to wyjątki. Większość ludzi myśli przez pryzmat kasy i możliwości.. W dodatku jak się ucieka z wielopokoleniowej rodziny z M3 lub M2 to wszytko wydaje się lepsze niż.. to co było. Mieszkając w bloku nie znamy życia w swoim domku.. i stad poprawki.. życie zweryfikowało. Ale na etapie budowy.. liczymy koszty.. Nie na darmo powiedzenie mówi, że trzeci dom jest dla nas .. a pierwszy dla wroga
A ci co mają nadwyżkę gotówki muszą się pokazać.. i potem dom jak stodoła stoi i straszy ..
Sama kupiłam ...projekt domu dla Kowalskich (kiedyś takie sprzedawał Murator)..bo były tanie.. Teraz też taki bym kupiła.. bo tani..
Załatwiałam pozwolenie na budowę ludziom.. co wybrali sobie projekt super.. mega nowoczesny.. super wyglądał.. ale po analizie za i przeciw.. nie nadawał się do życia dla młodych ludzi z dwójka dzieci.. Po mojej analizie za i przeciw.. zrezygnowali z projektu... a trochę kosztował...
Z powodu takich, a nie innych studiów znam Waszą architekturę Choć może po obejrzeniu typowego gospodarstwa dotychczasowy obraz, który mam w głowie ulegnie zmianie
Wielkie projekty - uwielbiam ten program Choć dla mnie to sfera nieosiągalna, ale patrzenie nic nie kosztuje
Ale wiesz co? Trzeci akapit idealnie podsumował ten ostatni Może tamci po prostu mają możliwość zmiany i tyle Po co remontować - wybudujmy nowy A jeszcze bardziej wpisze się w ten nurt powiedzenie "kto bogatemu zabroni"
I o to mi Ania chodzi - właśnie o te analizy Zeby właśnie poznać swoje potrzeby i przestudiować wszystkie za i przeciw, by w efekcie końcowym podnieść sobie tą jakość życia
Ale się nam fajna dyskusja rozwinęła! O architekturze mogę trajkotać godzinami