Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Nowocześnie u Kasji...kiedyś będzie:-)

Nowocześnie u Kasji...kiedyś będzie:-)

kasja83 19:53, 23 sty 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Mixtoorka napisał(a)
U siostra z rodziną jeszcze do zaakceptowania,mysz z rodziną raczej na pewno nie

Gra słów,a jak wiele zmienia
____________________
Kasja-Nowocześnie u Kasji - kiedyś będzie
kasja83 19:53, 23 sty 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
AngelikaX napisał(a)
Swoją przygodę z myszą miałam w Nowy Rok (zapewniam, że pod wieczór % już nie miałam ) a właściwie póżnym wieczorem - w kuchni gdzieś była słyszalna - po wizji lokalnej, stwierdzilimy z emem, że łapki trzeba założyć jutro i poszliśmy spać. Nie toleruję myszy więc sen raczej lekki, o 3 obudziło mnie stukanie na panelach - no powiedz jak z kuchni do sypialni przyszła skoro tu nic do jedzenia nie ma. Oczywiście już reszta nocki z głowy (mam dość niskie łóżko i oczami wyobraźni widziałam jak po kołdrze mi śmiga) Udało nam się ją "wypłoszyć" zza łóżka czmychneła do garderoby, mąż został zmuszony po nocach śmigać po łapkę i po godzinie było po sprawie - garderoba jest mała drzwi przesuwne więc siłą rzeczy kabanos ją skusił zasnęliśmy przed 5... masakra

Haha.miazga!
____________________
Kasja-Nowocześnie u Kasji - kiedyś będzie
AgataP 19:58, 23 sty 2017


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
U mnie pojedyńcze sztuki kusi spiżarnia w domku gospodarczym, ale nie na długo - mój kot morderca tłucze wszystkie w promieniu całego obejścia
Dawno myszy nie widziałam
____________________
Z Pszenicznej...
Moniq 20:01, 23 sty 2017


Dołączył: 17 lut 2015
Posty: 2294
kasja83 napisał(a)

Oooo Gosiu dzięki za info.Ja to zawsze lubię pomacać zanim kupię

Jak obczaisz te grabiszcza np. W tej Krzywaczce daj znać; w sumie często jeżdzę do Krakowa
____________________
beskidzkie marzenie
kasja83 20:12, 23 sty 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
AgataP napisał(a)
U mnie pojedyńcze sztuki kusi spiżarnia w domku gospodarczym, ale nie na długo - mój kot morderca tłucze wszystkie w promieniu całego obejścia
Dawno myszy nie widziałam

Chcem takiego mordercę.
____________________
Kasja-Nowocześnie u Kasji - kiedyś będzie
kasja83 20:12, 23 sty 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Moniq napisał(a)

Jak obczaisz te grabiszcza np. W tej Krzywaczce daj znać; w sumie często jeżdzę do Krakowa

Będę pamiętać
____________________
Kasja-Nowocześnie u Kasji - kiedyś będzie
Iwk4 20:16, 23 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Ha, ha, o myszkach wspomnienia wróciły
Swojego czasu, krótko po przeprowadzce do nowego domu mieliśmy otwarty taras, kiedy za płotem kombajn zboże zbierał. Oooo, to nierozważne bardzo było. Przywędrowała chyba całe wataha myszy do domu. Siedzę sobie na sofie, a pod nogami sruuu, coś przebiegło sobie. Byłam wtedy w zaawansowanej ciąży, więc zbyt szybko nie byłam w stanie poderwać się z miejsca. Najlepsze, że przeleciało pod sofę, ale nie wyleciało. Mówię do e-Ma, żeby zobaczył co to, a on z moją mamą {pamiętam, jak dziś) śmiali się, że nie piłam, a białe myszki mam w oczach. Gdy tak się upierałam, M nie miał wyjścia, odsunął sofę i nic. Dopiero, jak zaglądnął do środka skrzyni na pościel, naszym oczom pokazała się cała rodzinka maleńkich stworzeń.
Najlepsze było to, ze dzieci zobaczyły i chciały hodować w słoju małe myszki. I jak miałam wytłumaczyć, że to nasz wróg? Myszki dostały trocin, mleczka i po trzech dniach ku naszej uciesze zdechły. Te dorosłe zwiały, więc M za kota robił i polował na myszy, a ja omal nie urodziłam ze śmiechu
Od tamtej pory pamiętam: żniwa = zamknięte drzwi i okna
____________________
Ogródek Iwony II
Makao_J 20:16, 23 sty 2017


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Po takiej wizycie dwóch myszy w naszym domu w tydzień załatwiłam sobie kota. Łapki też były ale przez kilka nocy wciąż nie chciały się złapać. Jak kot pojawił się w domu to od razu wszystkie wróciły do piwnicy i tam już łapki zdały egzamin.

Nas myszy wybudziły ze snu bo turlały plastikową piłkę po podłodze. To było dziwne.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Madzenka 22:25, 23 sty 2017


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Myszami opowieści fajnie się czyta
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
nawigatorka 23:40, 23 sty 2017


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
myszy....a wiecie, ze u nas odkrylismy ostatnio slady po myszal w puszkach rolet, które przecież zakryte są elewacja...tak tych puszkach które otwiera się w domu, nad oknem.
Zawsze mielismy myszy i w garażu i na strychu - jak tam wchodziły - po elewacji! pod dachem. raz taka z garażu weszla do domu. kulturalnie. drzwiami, córka na szczęscie ją zobaczyła zanim pokonała metr i skończyła jako miazga.
dodam, ze nie boję się węzy, pajaków...niczego takiego ale myszy nienawidze.
zazwyczaj kilkadziesiąt łapaliśmy w sezonie.od kiedy mam pikadełka na nie w tym roku nie ma ani jednej.
____________________
Asia - Typografia ogrodu *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies