Taka sytuacja przed domem, ale znudziło się nam już czekanie na pogodę.
M. miał wczoraj wolne, więc kończył drenaż. Gdy przywiózł mnie z pracy zaczęło znowu padać, ale zawzięcie złapałam za nawóz i poleciałam podsypać truskawki i poziomki (przy okazji jakiś chwast wyrwałam)... A M. złapał za łopatę i zaczął "korytkować" wjazd.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Tyle podjazdu do zrobienia nas czeka. pod płotem zostanie 1,5 metra szerokości na rośliny. Hmm, żywopłot nieformowany nie będzie miał miejsca. Co teraz?
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Mój M. nie był przekonany, przywieliśmy, pochodził dookoła, popatrzył i stwierdził, że jednak ładne są. Ło matko, co ja czasem z nim mam, co pojedziemy gdzieś rośliny oglądać, to się uprze na coś i potem sfochowany chodzi, że nie kupiliśmy.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn