Gruszko - wspaniałe zdjęcia, wspaniali goście.
Muszę kupić dobry aparat - roślin na razie nie mam wielu, ale ciekawych gości sporo.

Spacery zaliczyłam, choć z opóźnieniem ale za to dwa
Natura też mnie tak pozytywnie zaskakuje, uwielbiam.
Śliczne zdjęcia.
Dziękuję za informacje dotyczące jasnoty.
Moja ma chyba za dużo słońca. Obcięłam całą z przekwitniętymi kwiatami, niech ma nowe pole do popisu.

chagall napisał(a)

Muszę kupić dobry aparat - roślin na razie nie mam wielu, ale ciekawych gości sporo.

To też moje marzenie.

Rysko, bardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia. Ale o tym już wiesz.

Wczoraj spadło parę kropel deszczu. Ziemia nawet tego nie poczuła. Mimo podlewania zaczął mi usychać grab Fastigiata. Wykopałam go, wsadziłam na kilka godzin do wiadra z wodą. Powiększyłam dołek i posadziłam go w samym kompoście, bez mieszania z wykopaną ziemią. Na tej rabacie jest wyjątkowo gliniasta gleba i widać służy wszystkim roślinom poza drzewami. Teraz trzymam kciuki, żeby grab odżył.

Ogród powoli szykuje się do jesieni. zaczynają kwitnąć trawy i pojawiły się pierwsze kwiatki na astrach.

W ogrodzie jest sporo motyli. Ptaszki podjadają poziomki. Pastelowo z nutkami mocniejszego koloru.

Od kilku tygodni przyglądałam się narożnikowi z brzózkami. Zaczęłam się zastanawiać jak go wykorzystać. Najpierw podkrzesałam brzozy. Wpuściłam tam światło, aby żywopłot był choć trochę doświetlony. W czasach, kiedy brzozy były małe jako zadarniacze wsadziłam tam astry bylinowe, rogownicę, irgę płożącą, dwa jałowce blue carpet, które o dziwo dobrze tam rosną i nie tracą igieł. Teraz derenie mają więcej miejsca. Brzózki są na tyle duże, że można by już tam powiesić hamak. Myślę teraz intensywnie nad tym, czy dałoby się tam zrobić cienisty zakątek? Czy to ma sens? Czy też zostawić to miejsce z stanie planowego niezagospodarowania?
Ogłaszam burzę mózgów!









To północno- zachodni narożnik działki, fragment ma kształt trapezu. Najniższy punkt działki, a jako, że rosną tam brzozy, to bardzo suchy. Czy jest coś, co by tam rosło ?

Może ułudka wiosenna, dąbrówka, tojeść rozesłana albo poziomkówka. Wszystkie rosną u mnie w najróżniejszych miejscach podlewane sporadycznie. Najładniejsze liście od wiosny do mrozów ma ułudka wiosenna, w gratisie masz wiosną niebieskie kwiatuszki, jak dla mnie ładniejsze niż niezapominajki. Bardzo ładnie przyrasta i rozłazi się. U mnie na lekkiej ziemi w cieniu. Jeszcze jest kopytnik, ale w suchym się nie sprawdził. Tojeść chyba zbyt delikatna, dąbrówka czasem ginie, późno wiosną wyłazi, poziomkówka daje gęstą darń, ładnie się rozrasta.

Zrobiłam rozeznanie, jakie rośliny mogłyby sobie poradzić w zagajniku brzozowym. Są to: przywrotnik ostroklapowy, orlik, jarzmianka, bergenia, jasnota, mięta, ułudka,
runianka, kokoryczka, żywokost, złocień maruna, tiarella, poziomkówka.
Z tej listy mam bergenie, orliki, jasnotę, miętę, przywrotnika. Zaczekam na jesień i poeksperymentuję. Może się uda stworzyć wnętrze wśród tych brzóz.
Dereń Aurea


dereń Elegantissima z wilczomleczem sosenką oraz przebarwiające się owoce bzu Aurea



Wrzosowisko z tamaryszkiem



i samo

Gosiek33 napisał(a)

Może ułudka wiosenna, dąbrówka, tojeść rozesłana albo poziomkówka. Wszystkie rosną u mnie w najróżniejszych miejscach podlewane sporadycznie. Najładniejsze liście od wiosny do mrozów ma ułudka wiosenna, w gratisie masz wiosną niebieskie kwiatuszki, jak dla mnie ładniejsze niż niezapominajki. Bardzo ładnie przyrasta i rozłazi się. U mnie na lekkiej ziemi w cieniu. Jeszcze jest kopytnik, ale w suchym się nie sprawdził. Tojeść chyba zbyt delikatna, dąbrówka czasem ginie, późno wiosną wyłazi, poziomkówka daje gęstą darń, ładnie się rozrasta.

Gosiek, Ty mój osobisty Zawiszo Czarny! Ułudką się co roku zachwycam u Ciebie. Poziomkówki nie znam, ale poszukam jak wygląda. Gdyby nie te derenie z przodu, to świetnie by tam pasowała kostrzewa.