Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gosiek33 12:26, 12 wrz 2016


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Gruszka nie wybierasz się 8 października do Warszawy na spotkanie?
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Gruszka_na_w... 14:31, 12 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Makusia napisał(a)


HAnia Jezu! Co to? Piękne to? Jednoroczne to? Cudności!!!


To dalie. Pochodzą z Meksyku. U nas w gruncie nie zimują. Po pierwszym przymrozku odcina się łodygi, wykopuje karpę, otrzepuje delikatnie z ziemi, owija w gazety i układa w skrzynkach w garażu. Można przesypać piaskiem. Po 15 maja wsadza się znowu i tak aż do śmierci- swojej lub dalii.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 14:37, 12 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Gosiek33 napisał(a)
Gruszka nie wybierasz się 8 października do Warszawy na spotkanie?


Gosiek, raz w życiu dałam się wrobić w spotkania zbiorcze. Nie rozpoznawszy najlepszej koleżanki ze studiów i namiętnie dopytując się, gdzie jest Ala, kiedy owa stała pół metra ode mnie, zniechęciłam się do spotkań zbiorczych typu zloty, zjazdy, alerty i tym podobne. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko fakt, że owa Ala przytyła ze 30 kg.
Uwielbiam pogaduchy w małym gronie do trzech osób. Zachodzi wtedy coś, co lubię, czyli wymiana myśli. W dzikim tłumie odczuwam dyskomfort i oddalam się samopas na własne ścieżki. Aspołeczna chyba jestem.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gosiek33 14:46, 12 wrz 2016


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Gosiek, raz w życiu dałam się wrobić w spotkania zbiorcze. Nie rozpoznawszy najlepszej koleżanki ze studiów i namiętnie dopytując się, gdzie jest Ala, kiedy owa stała pół metra ode mnie, zniechęciłam się do spotkań zbiorczych typu zloty, zjazdy, alerty i tym podobne. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko fakt, że owa Ala przytyła ze 30 kg.
Uwielbiam pogaduchy w małym gronie do trzech osób. Zachodzi wtedy coś, co lubię, czyli wymiana myśli. W dzikim tłumie odczuwam dyskomfort i oddalam się samopas na własne ścieżki. Aspołeczna chyba jestem.



Przesadzasz Wszyscy zbijają się w grupki, małe grupki, od czasu do czasu jakaś większa akcja się wydarza. Czasem zderzenie z rzeczywistością bywa zimnym prysznicem ale częściej może być przyjemnie
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Gruszka_na_w... 15:10, 12 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Opieram się na własnym doświadczeniu. Mała grupka, to mała grupka. W takiej czuję się dobrze. Jeśli mam się z nią spotkać, to do czego potrzebne jest mi towarzystwo dziesiątek innych osób przekrzykujących się nawzajem. Widać jestem typ kameralny.
To jak ze zwiedzaniem. Nie cierpię podążania z tłumem (nawet znajomym) za przewodnikiem. Mózg odmawia mi wtedy współpracy. Wolę samopas lub w gronie do 3-4 osób.
W rodzinie krąży nawet anegdota, że jeśli ktoś bardzo by mnie nie lubił, to najlepszym zamanifestowaniem tego byłoby obdarowanie mnie prezentem w postaci wycieczki objazdowej po jakimkolwiek kraju lub opłacenie pobytu w kurorcie w opcji all inclusive.
Wyjazd czymkolwiek, w ciekawe miejsce i noclegi w niewielkich obiektach przyjmuję z pocałowaniem ręki.
Marzę o podróży koleją transsyberyjską.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 15:51, 12 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Temperatury iście tropikalne. Koty, psy i ludzie ledwie dyszą. Ogród zdecydowanie wchodzi w jesienne klimaty. Choć czasem potrafi zaskoczyć. Choćby maczkiem kalifornijskim wyrastającym nad ponad metrową tawułą szarą.



Astry, róże, werbena, rozchodniki i trawy. W różnych układach.





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:03, 12 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Za astrami jest wrzosowisko.






____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gosiek33 19:37, 12 wrz 2016


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
kolej transyberyjska

to co prawda nie Syberia ale jakoś mi się tak skojarzyło - https://artpeople.net/historic-performance-with-pianist-ludovico-einaudi-on-the-arctic-ocean/

kępa astrów rewelacyjna
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Gruszka_na_w... 19:55, 12 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Gosiek33 napisał(a)
kolej transyberyjska

to co prawda nie Syberia ale jakoś mi się tak skojarzyło - https://artpeople.net/historic-performance-with-pianist-ludovico-einaudi-on-the-arctic-ocean/

kępa astrów rewelacyjna


Fachowiec od dźwięku stwierdził, że w pokazanych warunkach fortepian nie stroi.

Można online przejechać się koleją Jest nawet opcja z słuchaniem książek Tołstoja podczas jazdy.
Podróż
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Sebek 20:17, 12 wrz 2016


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Opieram się na własnym doświadczeniu. Mała grupka, to mała grupka. W takiej czuję się dobrze. Jeśli mam się z nią spotkać, to do czego potrzebne jest mi towarzystwo dziesiątek innych osób przekrzykujących się nawzajem. Widać jestem typ kameralny.
To jak ze zwiedzaniem. Nie cierpię podążania z tłumem (nawet znajomym) za przewodnikiem. Mózg odmawia mi wtedy współpracy. Wolę samopas lub w gronie do 3-4 osób.
W rodzinie krąży nawet anegdota, że jeśli ktoś bardzo by mnie nie lubił, to najlepszym zamanifestowaniem tego byłoby obdarowanie mnie prezentem w postaci wycieczki objazdowej po jakimkolwiek kraju lub opłacenie pobytu w kurorcie w opcji all inclusive.
Wyjazd czymkolwiek, w ciekawe miejsce i noclegi w niewielkich obiektach przyjmuję z pocałowaniem ręki.
Marzę o podróży koleją transsyberyjską.


Spotkania forumowe osobiście wolę w parę osób A nawet w cztery oczy Idzie wtedy pogadać - te wielkie zloty mają to do siebie, że gadasz cały czas, a i tak czujesz niedosyt rozmów
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies