Przeczytałam!
Twój wątek jest imponujący! Ty jesteś imponująca! W ciągu trzech lat z pola zrobić taki busz (ja wiem, że to tylko takie wrażenie z pozycji kucznej ale i tak!)!
Rośliny masz wspaniałe - najbardziej podziwiam to, że tyle gatunków, rodzajów, odmian, a wszystko razem gra! U mnie jedna, marna rabatka a na niej bajzel

.
Bez czarny podziwiam szczególnie i zaczynam żałować, że sama wybrałam odmianę variegata. Ale nie zazdroszczę zbyt mocno, bo widać że rośnie z niego potwór, a u mnie mało miejsca

. Podpowiadam jeszcze jeden sposób na kulinarne wykorzystanie: usmaż jego kwiaty w cieście naleśnikowym i posyp cukrem pudrem. Bardzo smaczne i super zdrowe (przepis ściągnięty z bloga Agnieszki Maciąg).
Bardziej zazdroszczę tawułek - piękne są i u mnie w cieniu dobrze by wyglądały, ale mają zbyt duże wymagania i na moim piasku nie chcą dobrze kwitnąć
Pytania jeszcze mam:
pamiętasz może, jaką odmianę indygowca masz? bo bardzo mi się spodobał ten Twój okaz, ale jak poguglowałam, to na zdjęciach miały inne kwiaty
z czym skomponowałaś piwonie? bo na ogrodowisku panuje raczej opinia, że ciężko je z czymkolwiek zestawić, a ja mam kilka sztuk po podzieleniu i nie bardzo wiem co z nimi zrobić. Pomożesz?