Bardzo możliwe że się oswajają. Miasta się powiększają więc to ludzie wchodzą na ich teren. Dziś widziałam parkę bażantów na sąsiednim polu. No nie mogłam się napatrzeć. Fotek nie zrobiłam bo mój obiektyw nie zbliża aż tak bardzo.

Za wianek dziękuję

hahaha no uśmiałam się do łez. Mirella zaskakujesz mnie. Dziergać Ci się zachciało? Ja nie mam cierpliwości i jak siedzę dłuższy czas na tyłku to krzesło mnie w niego gryzie. Nawet zaczęłam ćwiczyć z Chodakowską bo coś mi się opuszcza tu i ówdzie

Ale czekam na Twoje prace bo po sukcesie z wiankami na pewno wydziergasz coś super

Nawet zaczęłam ćwiczyć z Chodakowską bo coś mi się opuszcza tu i ówdzie

Ja bym to potwierdziła z własnych doświadczeń-na działce grasują mi bażanty, zające..poza płotem-ale na zasadzie tuż za płotem-stada sarenek-podchodzą naprawdę bardzo blisko.

Ania, litości przecież Ciebie pająki za obraz mogą wciągnąć

Hi hi ciekawe jak długo będzie mi się chciało dziergać

Ćwiczysz z Chodakowską - fajnie Na płytach masz ćwiczenia?
Ja chciałam ponownie callanetics zacząć ćwiczyć, ale strasznie leniwa jestem
Do dietetyka się wybieram po odpowiednią dla mnie dietę. Dużo przytyłam, źle się z tym czuje.

Ciebie jak ze zdjęć pamiętam to szczuplutka jesteś

Ania, litości przecież Ciebie pająki za obraz mogą wciągnąć

Jesssu kiedyś włączyłam sobie Chodakowską ale dałam sobie spokój - nie dość że dzieciarnia od razu też chciała ćwiczyć to ja miałam jęzor na wierzchu... a że coś się opuszcza to wina grawitacji i tylko grawitacji...