Mogę Ci przybić 5 z tym kręgosłupem - u mnie też masakra - praca siedząca i przypuszczam, że treningi za młodu (lekkoatletyka) też są przyczyną (kto 20 lat temu słyszał o specjalnych butach do biegania) a biegało się wszędzie po twardych nawierzchniach też - kolana teraz też dziękują
W ubiegłym roku zapisałam się na zajęcia w Klubie fitness - Zdrowy kręgosłup - na tym mi najbardziej zależało i naprawdę byłą spora poprawa - potem zostawałam na kolejne zajęcia typu Płaski brzuch, Kattreningi itd. Fajnie było zwłaszcza, że wykupiłam karnet na cały miesiąc więc jeździłam po kila razyw tygodniu przez 2 miesiące potem towarzystwo mi się wykruszyło niestety.... zaczęłam Chodakowską - kilka miesięcy (znaczy do wakacji) Skalpel też... planowałam zacząc znów od 1 lutego - znaczy od wczoraj ups..... ale zmotywowałaś mnie od poniedziałku przyszłego ruszam tyłek i bieżnie też odkurzę
Cesarki nigdy nie miałam więc nic takiego nie odczuwam ale po każdym treningu inne mięśnie mnie bolą. Najgorzej bolą nogi i śmiałam się jak schodziłam po schodach bo nogi trzęsły mi się na początku jak galareta. Ale to się poprawia i dlatego wiem że działa a ćwiczę od dwóch tygodni.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Przybijam
Przed ślubem też ćwiczyłam ale po... przestałam. Potem ciąże i niestety brzuch bez ćwiczeń do formy nie wrócił. Nie zdawałam sobie sprawy z tego że mięśnie brzucha są odpowiedzialne za ból pleców. Teraz słabe mięśnie dają o sobie znać. To nie wiarygodne że wystarczyło poćwiczyć dwa tygodnie i już czuję zmianę. Dlatego nie zamierzam na razie się poddać a przy okazji nogi i brzuch będą lepiej wyglądały.
Bieżni nie mam bo bieganie mnie nie ciągnie ale jest takie urządzenie na którym się stoi na pedałach i ma jeszcze takie rączki że poruszasz całe ciało. Wyleciała mi nazwa ale coś takiego bym chciała nabyć. eM powiedział że mi kupi
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Pewnie o orbitrek Ci chodzi
Mi została tylko bieżnia bo najwięcej używana - kiedyś mieliśmy atlasa, ławeczkę do brzuszków, takiego jakby narciarza i jeszcze jedno urządzenie do brzuszków (nie pamiętam nazwy) ale że tylko stało to sprzedałam wszystko - drażniło mnie sprzątanie tego pomieszczenia z kurzu