Nie wyrabiasz na zakrętach? Czy insza inszość nastąpiła?
Stęsknionam widoków

Jestem Gruszko... początek września sporo spraw do ogarnięcia, a poza tym mam focha na tą pogodę.
U nas wciąż: pada, siąpi, mżawi, leje...
Jest zimno, dżdżysto, mokro, nieprzyjemnie, beznadziejnie... itd
Zadaszenie z tarasu zdjęcie, poduszki z paleciaków też.
Nie da się nic robić, bo wciąż wszystko mokre.
Rośliny mało kwitną, róże mumie, hortensje leżały plackiem, potrzeba podpór,
w warzywniku zaraza wymiotła pomidory, reszta dostaje grzyba, pryskać nie ma jak, bo pada.
Trawę koszę ścigając się z deszczem, nic więcej nie nadążam robić. Przesadziłam kilka roślin na bylinowej i czekam znowu na słońce. W przechowalniku wylewam tylko wodę z doniczek i patrzę czy rośliny nie gniją.

Dla mnie ten rok pod względem pogody jest fatalny, za dużo deszczowej pogody.

Tak więc mam focha, do ogrodu chodzę mało, ale zdjęcia jakieś zrobiłam, bo w końcu pokazało się dziś słońce i udało mi się skosić trawę. O wertykulacji jesiennej mogę zapomnieć.

Dokończyliśmy ścieżkę, kształtem musieliśmy wpasować się w położenie studni i korzeni od kasztanowca, ale przynajmniej dobrze się chodzi.





Widać różnicę poziomów



część przy studni już obsadzona - brakuje jeszcze 2-3 szt szarobródka

Mam jeszcze pod kasztanowcem taką drynę, to połówka chyba 40 cm wysoka, co ciekawe z dnem. Dziurawym co prawda ale o dziwo ma dno. Nie wiem co z nią zrobimy, nawet nie chce mi się myśleć ile ona waży i jak ją mamy przestawić

Dalsza część ogrodu

Bylinowa zmaltretowana deszczem i ulewami, część roślin leży, część stała sie brązowa, pognita.. mam focha normalnie

Róże jeszcze chcą kwitnąć, ale pogoda skutecznie im to uniemożliwia

Pergola zarośnięta Luois Odeir

Warzywnik

Zrobiłam nowe miejsce na koryto, likwidujemy piaskownicę i obwódka trafi tutaj.



Cukinie jeszcze jeszcze, ale to już koniec bo zalążki gniją od deszczu



Selerandia


i reszta