Jestem już na bieżąco. Piękną masz tą ścianę zieleni za płotem. Bardzo podobają mi się te białe jeżówki, wiosną mus kupić
Szczerbatek fajny, ale trochę smutno mi się zrobiło jak go zobaczyłam, bo miałam taką samą kociczkę, ale niestety musiałam wydać, bo synek miał uczulenie na sierść kota.
Marysiu dziekuję za wizytę u mnie. Co do zorganizowanego wyjazdu trekkingowego, to po raz pierwszy skorzystaliśmy z takiej opcji i myslę, że w przyszłym roku też z takiej opcji skorzystamy. We Francji samemu logistycznie trudno nam by było zaplanować takie trasy i przemierzyć takie odległości. Mieliśmy poczatkowo obawy jak w grupie się odnajdziemy, ale było w porządku..
Marysiu, wiele bylin u producenta dostaje środki na hamowanie wzrostu. Tak miałam z pewną szałwią. Druga rzecz, astry i chryzantemy warto jest w maju ściąć o połowę, a potem procedurę powtórzyć w lipcu (o połowę przyrostów od maja). Spróbuj w przyszłym roku na jednej kępie. Na drugiej spróbuj np. w czerwcu. Wzrost, gęstość kwitnienie zależy od stanowiska i gleby. Dlatego proponuję pooksperymentować zanim je wyeksmitujesz.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Słyszałam o hamowaniu wzrostu chryzantem na 1 listopada. Ale jakoś nie sądziłam, że astry z centrum ogrodniczego mogły też być tak potraktowane.
Miałam taką myśl, żeby je skrócić w lecie, ale to by poskutkowało późniejszym kwitnieniem. A one i tak dopiero teraz zaczynają kwitnąć. Ale pomyślę o tym w przyszłym roku.
Jedno jest raczej pewne. Wyeksmituję je z tego miejsca, gdzie rosną, bo zostały tam wiosną wciśnięte na siłę i nie ma tam na nie miejsca. Ale skoro tak ich bronisz (a także dlatego, że jak zaczęły kwitnąć to i ja zaczęłam się wahać) to może dostaną jeszcze jedną szansę w innym miejscu.
Toszka, a jak już do mnie zajrzałaś to jeszcze bym Cię na chwilę zatrzymała.
1. Zdjęcie z podziękowaniami
2. Pisałaś u Iwony o robieniu kompostu jesienią. https://www.ogrodowisko.pl/watek/6594-ogrodek-iwony-ii?page=354#post_7
Przymierzam się do tego i mam takie wątpliwości.
Co jest takim starterem, który spowoduje, że temperatura się znacząco podniesie?
Ten materiał, który zbierałam przez lato kompostował się w niskiej temperaturze (poza krótkimi momentami, gdy dodałam trawy lub startera). Jak dorzucę do niego warstwę zieloną to od tego temperatura nie wzrośnie. To robię cały czas, dorzucając jakieś ogrodowe resztki. Od dodania tektury też chyba temperatura nie wzrośnie. To obornik jest takim starterem? Czy jak dodam granulowany to też będzie dobrze? Czy to musi być taki przekompostowany? A może coś innego jest takim "starterem"? Coś na co nie zwróciłam uwagi.