Mam nadzieję, że z mężem nie jesteś tylko dla tych hektarów.
10 lat to bardzo dużo. Ja w 3 lata z mojej działki - całej płaskiej pokrytej zagonami warzywnymi zrobiłem to co widzisz na zdjęciach. Może potoczyło by się to szybciej ale działam przeważnie sam i za własne pieniądze...których jest tyle o ile. Jak to u ucznia Rodzice nie rozumieją jak można na "kwiatki" wydawać tyle pieniędzy. Może zrozumieją , że te "kwiatki" kiedyś będą mnie utrzymywały

Historia podobna co nieco do mojej. Też mi się na wsi spodobało u mojego M. Pamiętam pierwszą wiosnę u teściów. Teściowa otworzyła drzwi na dwór i tak zostało na cały dzień, a ja oniemiała co chwilę wychodziłam na słoneczko i do pierwiosnków. Nie wiedziałam, że tak można żyć. I teraz nie zamieniłabym moich hektarów na miasto. Nie jest tak ślicznie jak na osiedlu domków pod miastem ale dla mnie to taki mały raj na ziemi

no jasne że nie dla hektarów!!! Mamy 3 dzieci i mnóstwo miłości !!! Na nastęne 10 i potem znowu !!!

Dodam tylko, że wszystko co mamy tutaj też zakładaliśmy od podstaw. I wciąż jeszcze inwestujemy , a w stary dom prawie nic. A już się upomina...

10 lat oczywiście a nie 10-ro dzieci

Teraz to się opłaca, za każde dziecko 3 lata mniej do emeryturki hehe

Marto przepiękne zdjęcia przepięknego ogrodu na Facebooku. Mam nadzieję że te tulipany, które dostałam od ciebie ładnie mi wyrosną i zakwitną.

Podziwiam was obie. Ja robiłam wszystko żeby od znienawidzonych hektarów uciec.

Jaka piękna historia! Gratuluję rocznicy! Stary dom do remontu,tak,ale on pieniędzy nie przysparza,a tylko pochłania,natomiast z ogrodu masz dochody!I sposób na życie!
I tak trzymać!
Dużo miłości,zdrowia i pociechy z dzieci! Hej!

na fejsiku byłam . wreszcie oglądnęłam twój raj w jednym miejscu , stronka firmy bardzo fajnie zrobiona ...brakuje mi tylko jednego - sprzedaż internetowa ....zachęcam . czy wiesz jaką już masz reklamę za free. będę pierwszym klientem - zapewniam

Finko, ja na fb się nie poruszam (to za dużo jak dla mnie) ale gratuluję dobrych decyzji. Niesamowite jest, że teść Ci tak dzielnie od początku pomagał. I że trafiłaś do miejsca, które czekało na Ciebie, żeby być szkółką. A co do domu, ja swojemu na razie odpuszczam i ruszam do ogrodu. Czyli otwieram drzwi na zewnątrz. Kiedy grunt u nas rozmarznie, pytam. Czy ktoś coś wie?

Danusia ma słuchy, że szybko wiosna będzie.