Marto, odwiedziłam dzisiaj Twój ogród, jest piękny i zadbany , pełen ślicznych aranżacji roślinnych. Bardzo miło się go ogląda, jest w nim dużo wspaniałych roślin, w ciekawy sposób uwiecznionych na fotkach

Finko, i okno z kaktusami również piękne. Ja też miałam kaktusy, kiedyś.

dziękuję Agnieszko i dziękuję Ewo. A okno nabrało uroku głównie dzieki mojej zdolnej Mamie, która dzierga mi takie firanki. Wydziergała już do trzech okien. Mam tez mnóstwo różnych serwet i znajdzie się też duży obrus, a moja córka Marianna ma piękne ażurkowe sweterki i bolerka.

To gratuluję takiej zdolnej mamy

dzięki, aż boje się pomyśleć jaki byłby jej ogród (ma mieszkanie) bo czego sie dotknie zamienia w cudo. Och te kochane Mamy.
A jak przyjeżdża do nas to z ogródka nie wychodzi...

Finko od razu wyczaiłaś o co mi chodzi. Ja zapytam nieogrodowo. Mi pewna Pani też dzierga na szydełku. Mam już piękną kapę na łóżko (cudna ręczna robota). Teraz właśnie jestem na etapie firanek. I się zastanawiam, ponieważ Pani nie jest doświadczona w innych sprawach niż serwetki a ma cierpliwość i dokładna jest, czy przy firankach trzeba je marszczyć? Czy wystarczy na gładko, na 3/4 długości (taka długość by mi najbardziej pasowała)? Czy Twoja jest krochmalona? Są jakieś reguły?

Piękna firanka! I jakie zdolne ręce! Warte ucałowania!

O tak Haniu...
Ewo, moja Mama ma mnóstwo gazetek z wzorami. Kazała mi wybrać jakie mi się podobają i taką zrobiła. Firanka nie jest krochmalona i nie jest marszczona. Jest zrobiona jak serwetka z tą różnicą, że serwetki krochmalę. Firankę tylko dokładnie wyprasowałam i luźno zwisa, ale wygląda dobrze. Krochmalona wyglądałaby sztucznie.

Myślę, że w internecie znajdziesz wiele ciekawych wzorów. Ja w dwóch mam takie same a w sypialni inną, długą. Muszę zrobić zdjęcie, ale teraz jadę po dzieci do szkoły i przedszkola.

Śliczny kwietnik na kaktusy. Ładnie by wyglądały też inne kwiatki. Dobrze że dzieci uczą się dbać o roślinki, będą z nich kiedyś ogrodnicy, że hej.