Milunia, Pink Annabell polecam Choć wiem, że teraz Twój ogród bardzo zdyscyplinowany i widzę, że wszelkim chciejstwom mówisz stanowcze nie
W donicy Annabelek nie próbowałam uprawiać, choć wydaje mi się że gdyby donica była spora może i dałyby radę
Widzę, że u Ciebie już prawie po śniegu... U mnie jeszcze mnóstwo białego puchu
Oj cieszy
Dzięki EwaBukszpany wiekowe to fakt - ten najwiekszy conajmniej z 50 lat ma napewno. Rósł długo jako krzaczor Zaczęłam go ciąć około 15 lat temu. I tak go trochę staram sie trzymać w ryzach. Choć już jest tak duży, że pomimo cięcia za kilka lat może być z nim problem (oczywiście o ile przetrzyma inwazję ćmy bukszpanowej)
Podczas ostatnich kilku dni codziennie otrzepywałam go ze śniegu a tu wciąż śnieg nowe czapy zakładał
Oj dosypało białego puchu I dobrze bo przez kilka dni temperatura na zewnątrz była bardzo niska w nocy -20 a wciągu dnia -15. Naturalna pierzynka chroniąca roślinki
A dodatkowo cudnie wokół. Taka niespodzianka. Od razu jakoś tak optymizmem powiało
Śnieg pod koniec tygodnia stopniał w tempie expresowym. W sobotę z resztek śniegu udało mi razem z moim dziecięciem ulepić bałwana. Przez dwa dni temperatura była +11 stopni (a kilka dni wcześniej -18). Ptaki śpiewały, słoneczko przygrzewało
A tu od poniedziałku znów cudny śnieg i mrozik -10
Ewa! No śniegu znów mnóstwo i wciąż dosypuje. Dawno tak pięknej zimy nie było. Szkoda, że wyciągi zamknięte. Ze mnie narciarz słaby ale jak górka niezbyt bystra to spokojnie daję radę