Odpozdrawiam Aniu!
Widziałam u Ciebie rozpoczynający się tulipanowy spektakl
Będę wpadać do Ciebie oczy nasycić, bo u mnie chyba będzie słabo z tulipanami. Nie wychodziłam do ogrodu od trzech tygodni, ale chyba część wogóle nie wyszła z ziemi
A Ty jesteś tulipanową królową na O.
Ania! Tyle się opisałam i coś mi posta zeżarło
Z dyskiem miałam podobnie. Kilka lat temu padł. Najbardziej żl mi było rodzinnych zdjęć zwłaszcza z czasów gdy dzieci były jeszcze szkrabami. Profesjonalna firma zaśpiewała sobie pokaźną sumę za odzyskanie danych i to do tego bez gwarancji co i ile uda się odzyskać. Zrezygnowałam ale znajomy podjął się tego zadania (nie miałam już nic do stracenia) Część plików (w tym zdjęć) udało sie odzyskać. Obiecałam sobie wtedy, że skrupulatnie bedę robić backup. No ale tak bywa niekiedy z tymi naszymi postanowieniami Muszę zapisać to sobie w jakiejś przypominajce
Hortki ogrodowe skradły moje serce
Co do bazyli i ślimaków. Kiedyś pisałam że na niektóre warzywa (poza pietruszką, koprem itp.) nakładam zwykłą plstikowa doniczkę bez dna lekko wciskając w ziemię. Wtedy przy ziemi tworzy się jakby kołnierz - ułatwia to podlewanie w czasie suszy i chroni w dużym stopniu przed ślimakami
Taka fotka ilustrująca mój "patent"
Rzodkiewkę udało mi sie zasiać jeszcze w marcu przed chorobą. Ciekawa jestem czy kwietniowe przymrozki jej nie załatwiły. Mam nadzieję ze w przyszłym tygodniu wyjdę już do ogrodu
25 lutego przyleciały szpaki dla mnie to zawsze wyjątkowa chwila gdy nagle rano słyszę wesołe pogwizdywanie tych ptaków. Pojawiły się wyjątkowo wcześnie. Wydawało się, że wiosna przyjdzie szybko
Ogrodowo nie działałam nic. Przeraźliwe zimno zniechęcało do wyjścia. W domu tradycyjnie rosły kiełki
Jedną kępkę ciemiernika nie okryłam na zimę i kwiaty od grudnia cieszyły oko. Pomimo obfitych opadów śniegu kwiaty przetrwały
Reszta ciemierników wciąż pozostawała okryta od stycznia gałązkami świerka w obawie, że mróz i obfite opady śniegu zniszczą pąki kwiatowe
Zasadzony w domu do donicy czosnek miał już spory szczypior (świetny do kanapek)
Rukiew wodna na noc wnoszona do garażu a na dzień wystawiana do słoneczka ładnie się zazieleniła
W połowie marca pojawiły się mocno spóźnione przebiśniegi
Chciałabym ich więcej, ale nie mnożą się jakoś zbyt szybko. Nie spotkałam ich również w sprzedaży w lokalnym sklepie ogrodniczym
Udało mi się jednak kupić na lokalnym ryneczku od starszej pani trzy kępki przebiśniegów. Z racji zamarzniętej jeszcze ziemi wsadziłam je narazie do donicy