Fajnie to sobie obmyśliłaś.

Cisy po posadzeniu możesz od razu przyciąć w ścianę. U ciebie dłuższa wegetacja i taki manewr można zrobić. Pamiętaj aby zrobić odstęp na tyle aby swobodnie w przyszłości wejść z nozycami.

JoannaDe napisał(a)

Dzięki Asiu. Roślinek kilka a radocha na całego

Cisy posadzone, derenie zadołowane. Muszę poszerzyć rabatę. Wydawało mi się że miejsca dużo a tu d...

Pokochałam te derenie miłością wielką. Jak je postawiłam w doniczkach to aż świeciły. Cudnie rozświetlają to miejsce.



Jak cisy urosną i dadzą tło, będzie super. Tak mi się wydaje.

Asiu, cudnie będzie, derenie na tle cisów mmmmmm.

Te derenie świecą jak żarówki

Toszka napisał(a)

Fajnie to sobie obmyśliłaś.

Cisy po posadzeniu możesz od razu przyciąć w ścianę. U ciebie dłuższa wegetacja i taki manewr można zrobić. Pamiętaj aby zrobić odstęp na tyle aby swobodnie w przyszłości wejść z nozycami.

Miło mi że tak piszesz ale nie oszukujmy się, sama tego nie wymyśliłam Zdjęcie z tymi dereniami były jednymi z pierwszych jakie zapinowałam z ogrodowiska

A powiedz mi kochanieńka czy z góry te moje ciski też mam wyrównać?

Sadzenie małych cisów to bajka.Lekkie, łatwo przestawić. Godzinka i było po sprawie

Tosia, moje stożki coraz bardziej rude ale nie suche. Co mogę dla nich zrobić żeby im się poprawiło?

alis napisał(a)

Asiu, cudnie będzie, derenie na tle cisów mmmmmm.

Dzięki, cmok. Ide zaraz patrzeć do Cię na czym staneła rabata z lizakami.

anbu napisał(a)

Te derenie świecą jak żarówki

Żebyś wiedziała Aniu. Nawet nie spodziewałam się że aż tak mi się będzie podobać.


Najlepszy był sąsiad (swoją drogą dusza człowiek ) który przechodził akurat jak trwała akcja sadzenia.
Najpierw zdziwiony mówi , że co to ja znowu za rośliny sadzę. Potem stwierdził że cisy wyglądają jak na cmentarzu. A na koniec dodał że te derenie to na pewno nie będą w tym miejscu rosły bo pod brzozą sadzone...

Eh, pokiwałam głową, uśmiechnęłam się i wrociłam do pracy

Sprawdź głębiej czy one nie mają za sucho lub za mokro. Kontrolny dołek trzeba zrobić. Sprawdź także czy nie posadziłaś ich zbyt głęboko lub zbyt płytko. Nasadę sprawdź. Zdarza się, że jest zbyt wysoko obsypane lub zbyt płytko.
Sprawdź też przy okazji czy białe korzonki rosną.
Innej opcji nie ma - grzyb cisów nie zabija, a tylko jest uszczerbek na urodzie. Coś musi być nie tak w korzeniach.



Edit. Jeśli chcesz równać z góry to tylko delikatnie. W marcu mocniej przytniesz.

Ok Iwonko. Jutro mnie cały dzień nie ma ale wtorek podziałam. Obfoce dokładnie żebyś zobaczyła co i jak.

No marnieją w oczach.

Cisów żywopłotowych nie chcę równać. Nie przeszkadzają mi ich czuprynki.

Olśniło mnie!
Jest jeszcze jedna opcja, bardzo prawdopodobna i częsta przy sadzeniu ciężkich i dużych brył korzeniowych. Otóż mogło się zdarzyć, że pod bryłą osiadła przekopana ziemia i jest poduszka powietrzna, a korzenie wiszą w powietrzu.
Najprostszy sposób to wbić gruby kij (np od szczotki) naokoło bryły korzeniowej. Wbijasz głęboko, pod kątem, pod korzenie. Lejesz wodę. Dziur musi być sporo. Potem wystarczy kijem "pogmerać" pod korzeniami. Znowu woda. Potem zazwyczaj po wsadzeniu ręki można ją po pachę włożyć. Trzeba wspomagając się wodą upchnąć ziemię pod korzenie.
Ciekawa jestem co okaże się przyczyną - opcji kilka, teraz szukaj

No i dlatego właśnie od teraz przerzucam sie na małe cisy

Ale dzięki za podpowiedzi. Zacznę od sprawdzenia wilgotności.
Korzonki chyba przyrastają bo widziałam białe, mięsiste i to nie był perz.