makadamia
13:47, 11 wrz 2017
Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
uuu
.
dolomit absolutnie nie - jego się daje zamiast wapnia właśnie.
jak ratowałam swojego rodka i musiałam zakwaszać podłoże, to Toszka polecała siarkę i ściółkę leśną spod sosen i dębów.
Przy czym siarka dopiero po pół roku zaczyna działać
.
Ja w końcu zaczęłam robić odrębnie kwaśny kompost: z samych liści, igliwia i trawy skoszonej (mało). Żadnych resztek kuchennych i żadnego popiołu. Podlewam tylko deszczówką, bo woda z wodociągów często odkwasza.

dolomit absolutnie nie - jego się daje zamiast wapnia właśnie.
jak ratowałam swojego rodka i musiałam zakwaszać podłoże, to Toszka polecała siarkę i ściółkę leśną spod sosen i dębów.
Przy czym siarka dopiero po pół roku zaczyna działać

Ja w końcu zaczęłam robić odrębnie kwaśny kompost: z samych liści, igliwia i trawy skoszonej (mało). Żadnych resztek kuchennych i żadnego popiołu. Podlewam tylko deszczówką, bo woda z wodociągów często odkwasza.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Asia-podmiejski ogrodek