Aniu, staram się nie myśleć o nich. Z tego co wyczytałam na niemieckich stronach to one żerują w świeżym oborniku.

OW nie stosuje bo u mnie ciągle pada. A niestety mam pilna potrzebę bo mi mączniak na zywoplot ligustrowy wlazł. Dzisiaj odkryłam choróbsko

Co robić co robić?

Popryskałam w niedziele zywoplot OW a godzinę później spadł deszcz. I tak to właśnie u mnie jest.

Sobotnie plany wyglądają obiecująco. W planach posadzenie choin kanadyjskich i wsadzenie cebul. Zobaczymy ile z tych moich planów wypali.

Podobno o planach nie mówi się głośno Wiec ciii

PS: Zastanawiam się co robicie z trawa w taka pogodę. U mnie ciągle pada, trawa mokra. Ale jest już tak wysoka ze zaczyna się gdzieniegdzie pokładać. I zastanawiam się co gorsze: koszenie mokrej trawy czy zostawienie jej takiej pokładającej się ?

Jak to u Was jest?

Asiu
koszenie mokrej trawy dla mnie to porażka
a patrzenie jak się pokłada też do najmilszych nie należy hhehe


mnie udało się syna pogonić do koszenia zanim zaczęło na dobre lać
i leje i leje i mży
i nawet nie chodzę do ogrodu patrzeć co się dzieję bo mnie drażni to zimno i deszcz

ja ogólnie - odpowiadajac na pytanie - nie cierpię kosić mokrej trawy
dlatego zaganiam do tego syna

No właśnie się Kamilo zastanawiałam które zło wybrać

Syna mam jeszcze za małego do koszenia. Moze w następnym roku. Juz mu zapowiedziałam ze trawnik do niego będzie należał

PS. U mnie zimno i wietrzenie. To kiedy to lato?

hehehh
lato za rok Asia nor w porywach 7 miesięcy

no ja już się synem mogę wyręczyć ufff

Trawę mokrą możesz skosić - na szerokość pół kosiarki jedź, by nie przeciążyć silnika, a w ten sposób pół powierzchni skoszona, a pół do koszenia i idzie łatwiej. Niestety potem ostrze będzie do ostrzenia.... Po takim koszeniu trzeba ostrze dobrze wytrzeć, wysuszyć i ew. naoliwić by nie zardzewiało.

Dziękuję Toszko

Puk. Puk

Asiu pobudka

Asiu wszystkiego dobrego w Nowym roku