Masz rację Ewa. Ludzie wolą nie widzieć. Jest to też wynik tego że nie chcą się kłócić. Nigdy nie wiesz czy tam nie zamieszkają a potem weź mieszkaj obok sąsiada który tylko czeka aby ci dopiec i ciebie zgłosić tak jak ty zgłosiłeś jego.

No tak, ale taki sąsiad będzie Cię zgłaszał nawet jeśli będziesz żyć zgodnie z przepisami. Tylko po to by utrudnić Ci życie. Wiem jak to wygląda, bo moi znajomi mają taką sytuację. Ciągają się po sądach, wygrywają sprawy zakładane przez sąsiada bo żyją zgodnie z prawem. Ale co im krwi napsuje to jego.

No tak, ale taki sąsiad będzie Cię zgłaszał nawet jeśli będziesz żyć zgodnie z przepisami. Tylko po to by utrudnić Ci życie.

i dlatego mamy dac soba wszyscy pomiatac takim tępakom? kiedys jak ktos fikal, to po nocy grupa sie zbierala i wciry niezle potrafila dac takiemu, moze pora wrocic do starych sprawdzonych metod nie mozna dawac sie zastraszac.

To nie Jolanka powinna bać się jego, tylko on Jolanki. Bo to on przekracza granice prawa, a nie ona. Jeśli to buc gwiżdżący na przepisy, to będzie uciążliwym sąsiadem. I jeśli od początku nie postawisz sprawy jasno, że nie dasz sobie na głowę pluć, to później będzie coraz trudniej.