Hortki chyba tak, derenie chyba nie. Ale potrzebowałabym w to miejsce czegoś troszkę większego niż hortensja. Myślałam o kolumnowym ambrowcu ale sama nie wiem
U mnie też padły dwa klony i to właśnie odmiana Atropurpureum. Pewnie są najmniej odporne. W to miejsce posadziłam rododendrona i bukszpan i widać że obydwie rośliny są słabsze. Nie umierają ale radzą sobie wyraźnie gorzej niż te tuż obok. Bukszpan jest cały czas żóltawy a rododendron nie przyrasta tak dobrze jak tej samej odmiany kawałek dalej
Jola, tego klona mi żal najbardziej bo to była jedna z pierwszych roślin na działce. Była jeszcze właściwe budowa a ja pojechałam na targi ZTŻ i sprzedał mi go jakiś wystawca z Francji. Wiesz jaka byłam szczęśliwa? On rósł naprzeciwko okna kuchennego i tarasowego, cały czas go widziałam Taki był już duży i piękny
Znalazłam wczoraj trochę wykazów roślin bardziej i mniej odpornych na werticiliozę. Muszę je spisać i wkleić bo na pewno się to przyda. O ile pamiętam bukszpan może ją złapać ale baaaardzo rzadko. O rodendronach nic nie było to może może?
Na pewno jest z tym cholerstwem problem. Muszę mocniej podziałać bo mam tych klonów dużo w całym ogrodzie i tfu, tfu w niemalowane.
Dziękuję pięknie, rzadko można zobaczyć ptasie jaja chyba, że natrafimy przypadkiem na gniazdo albo zostanie ono zniszczone czy opuszczone. Zobacz, z takich maleńkich skorupek rodzi się taki piękny świat.
w moim porzednim ogrodzie tez padl Atropurpureum. Teraz mam posadzone 4 szt. i zaczynam sie bac, bo obok rosna inne fajne rosliny. U mnie jest mokra i dosc ciezka gleba, klonom zrobilam drenaż ze żwirku i piasku nim je posadzilam ale wiadomo co bedzie dalej? Moze profilaktycznie podlewac roztworem czosnkowym lub Previcurem, to prawda jest rewelacyjny na grzybowe choroby, szkoda ze taki drogi. Kiedys byl tez srodek Bioczos na bazie czosnku.
Dziewczęta dajcie namiary na te grzybki na wszelki wypadek.
Ściaga z jajek świetna