Niby zimna, zimno, śnieżnie a krety buszują. Chciałam zobaczyć czy ciemierniki "coś" puszczają a zobaczyłam kilka sporych kopców. Zrył mi dwie rabaty, kilka bylin chyba nie przeżyje tej wizyty. Jak mu się chce w taką pogodę?
Przecudny ten jer.
Przyszłam w odwiedziny.
Kwiatków i ptaszków to się spodziewałam, ale klubu nie.
Można dołączyć?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Sylwia, kiedy zauważyłam go w karmniku, to prawie bez ruchu uruchamiałam aparat i myślałam tylko o tym, aby nie odfrunął. Przyznaję, że miałam szczęście. Te zdjęcia były robione w odstępach kilku godzin bo przyleciał po raz drugi. Może kumpli zaprosi
Jer miał bardzo elegancką miseczkę. Na jej tle prezentował się nad wyraz elegancko.
Ostatnio czytałam artykuł o noclegowniach ptasich podczas zimy. W jednej budce lęgowej nocowało kilkadziesiąt strzyżyków.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Pewnie dlatego przyleciał do mnie, na zwykły karmnik by nie poleciał, elegancik jeden
Wiem, że ptaki wybierają budki lęgowe jako zimowe hotele ale kilkadziesiąt? Widok musiał być niesamowity. Strzyżyki są malusieńkie ale jednak to duży wyczyn. Chciałabym to zobaczyć
Jola no nie mogłam nie zareagować na tak cudowne zdjęcia bywalców Twojego ogrodu--masz sprawne oko no i goście nietuzinkowi--też fotografuję ptaki w swoim ogrodzie ale jakoś nieudolnie--wczoraj również miałam rzadkiego gościa.
Pozdrowienia zostawiam