Jakoś w ogóle czerwień mi nie leży Zmartwilas mnie tym Leosiem, jeśli będzie tak jak u Ciebie, to miejsca u mnie długo nie zagrzeje Na razie jest w donicy.
A jadę Rodzinkę trzeba odwiedzac a ze troszkę zbocze Daj znać kiedy będziesz bo może tez będę. Do mamy jeżdżę co jakiś czas
Te widoki u ciebie to jak po tornadzie w Kampinosie w 2004. Ślady są do dzisiaj...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Ja nie mogę, ale musiał być sajgon. Coś takiego raz przeżyłam, dęby wysokie łamały się jak zapałki wrota ze stodoły fruwały w powietrzu, dachówka fruwała jak ptaki.
To wynik ocieplenia klimatu niestety. Kiedyś też były takie zawirowania ale nie tak często.
To ta czwartkowa ulewa tyle wszystkiego narobiła w W-wie też nie było lepiej.
Las odrośnie. Ciągle się boję, że mi dach porwie jak jest taka burza. Siedzę na parterze i przy drzwiach lub oknie, żeby można było uciec.