Elisa, widziałam ją, jak dziś na dyskotece słuchałam przez 3 godzinny nieustannie bicia basów, aż ogłuchłam. Umilałam sobie czas przeglądając telefon i udawałam, ze pilnuję młodocianych, a że byli grzeczni i się pięknie bawili, to nie podpadło nic, a nic...
A wracając do róży, zobacz, czy nie jest podobna do Mojej ND. Właśnie wstawiłam fotki porównawcze.
Jolu, na ławeczce siedziałam przez weekend, jak moje latorośle zjechały do domu, zapowiedziały, że "robimy grilla" ...
Czekam na koniec tygodnia, bo choć to już winish, to i tak mam więcej psychicznego luzu, jak przez ostatnie dni:
Wycieczka do Warszawy z młodzieżą, nadmieniam, że baaaaaaaaaardzo podobało mi się w Centrum Nauki Kopernik, potem RP klasyfikacyjna, potem weekend z rodzinką, a jak dzieci pojechały, zjawili się następni goście, pomiędzy gośćmi przygotowywałam na dziś imprezę z koleżanką (wisiałyśmy na telefonach i necie i na czym się dało) - 12 stanowisk interaktywnych nauka przez zabawę (m.in. gaszenie świecy za pomocą przelewania CO2 ). Jak już o 14.00 uporałyśmy się ze wszystkim, to na 16.00 lecialam na dyskotekę młodych
A teraz siedzę na O i nie myślę już o pracy ... do jutra. Jutro świadectwa i arkusze mnie czekają I taki maraton do piątku
Potem się pakuję i jadę z e-M na południe Polski
Aaaaaaaaaaa, zapomniałam, ze bukszpany muszę jeszcze w międzyczasie pociąć. Może jutro choć dwa potnę
Bo tych poczochranych już wstyd pokazywać
Ale za chwilę jeżówki tu będą kwitły, a wtedy bzyczki przylecą i motylki
Beatko, trzymam kciuki, byś wymyśliła. Na razei pod ławeczką tektura leży, by zielsko się rozmyśliło i tak nie rosło szybko. Chcę niską kocimiętkę pod ławeczką, jak u Ewy bacowej. Albo żwirek. Jeszcze nei zdecydowałam
New Dawn urocza a Twój ogród juz bardzo dojrzały sie zrobił i całość bardzo spójna. Pamiętam fotki z przed rewolucji i dokładnie teraz widać ile pracy włożyliście. Obecny stan jest bardziej niż zadowalający prawda ?
Dziewczyny, dzięki
Mój krwawnik przy różach coraz bardziej mnie zachwyca. Róże przy nim są młodziutkie, mniejsze,ale mam nadzieję, ze za rok się to zmieni :
Olu, to jeszcze nie jest to, co chciałabym osiągnąć. Małe rabatki, powinny mieć mniej kolorów, bardziej jednolicie, a czasami wybuchają niespodziewanie kolory, jak z innej bajki.
Musze nad tym popracować. Na razie obserwuję rośliny, w miarę pogody będą rotacje kolorystyczne.
Np. te żurawki
fajnie by wyglądały jako obwódka na rabacie z herbacianymi różami i z szałwią tutaj:
Zaczyna tu kwitnąć Ashram:
Znajdzie tu miejscówkę nowa Westerland:
Abraham Derby - liczyłąm, że z morelowym odcieniem będzie tu też pasować...:
Czekam jeszcze na Summer Song.