Iwonka myślę,że za słabe ciśnienia jak na kropelkowym. Musi być pompa aby działało. Takie rozwiązanie chcemy zrobić w przyszłym roku.

Jolu, jesteś już tutaj na Ogrodowisku, wiec na pewno będzie PO, albo w TRAKCIE
Ja, zanim tu trafiłam, myślałam, ze mam ogród. Nawet w konkursie wystartowałam i dostałam drugie miejsce.
Dziś mi się śmiać z tego chce...
W tym roku zapytano mnie, czemu w konkursie w gminie nie startuję, a ja , ze w tym roku jeszcze nie. Dziewczyny, jak będą u mnie, zobaczą, dlaczego
Jeszcze nie skończone

U siebie testowałam. Ta moja mała pompka przy dropującym wężu, usytuowanym blisko sobie dawała radę, ale pytanie brzmi, czy koszt zużytego przy tym prądu przez godzinę takiego zraszania gleby nie przekroczył kosztu m3 wody z wodociągów w rozliczeniu ogólnym. Nigdy nie chciało mi się zagłębić w sprawę

Iwonko, Twoje metamorfozy są niesamowite, ogrom pracy i rewelacyjny efekt aż strach pomyśleć co będzie za kolejne dwa lata

Myślę,że nie pompy aż tak żarłoczne nie są a i deszczówka lepsza dla roślin niż woda z wodociągów. Ostatnio nawet storczyki moczę w deszczówce i widać,że im służy wszystkie wypuszczają pędy kwiatowe

Ja, zanim tu trafiłam, myślałam, ze mam ogród. Nawet w konkursie wystartowałam i dostałam drugie miejsce.
Dziś mi się śmiać z tego chce...
W tym roku zapytano mnie, czemu w konkursie w gminie nie startuję, a ja , ze w tym roku jeszcze nie. Dziewczyny, jak będą u mnie, zobaczą, dlaczego
Jeszcze nie skończone