Gdzie Wy zdobywacie takie fajne ławeczki Gdzie nie jestem, ławeczka A każda inna i na dodatek niemarketowa tylko normalnie pojedyncze sztuki obstalowywane u projektantów
Iwonko.!Zawsze się zachwycam twoim pięknie poukładanym ogrodem.
Wymuskanymi rabatam.
Pięknie masz i już!!
Ławeczka daje trochę ożywczego koloru i fajne miejsce do odpoczynku i podziwiania roślin
W końcu znalazłam chwilkę.
Deszcz leje, więc za dużo na tarasie nie posiedzieliśmy. Ale byli goście.
Młodzież pojechała już do Internatu, M prawie spakowany ...
Wreszcie wrócił aparat z naprawy. Znowu zawisnął autofokus, a aparatu nie miałam 3 tygodnie. Z radości poszłam robić fotki w deszczu.
Toszko, ogród się zmienił. Ale pamiętam, jak mi pokazałaś inspirację, a ja na początku chciałam wszystko posadzić identycznie, jak na zdjęciu. A ty mi otworzyłaś oczy i dopiero wtedy zrozumiałam, na czym polega korzystanie z inspiracji. Czasem wystarczy zapożyczyć kolory, barwy, innym razem fakturę, a czasami sposób łączenia danych roślin. Nie musi być tak samo. To chyba wtedy nastąpiła w mojej głowie rewolucja, przestałam marzyć o "pożyczaniu" rabat, zaczęłam tworzyć własne
Co do szafy - ja wyrzucam z szafy podobnie. Mam tylko kilka rzeczy mojej mamy, ale to inna bajka. Nigdy ich nie założę, po prostu są i nie umiem się z nimi rozstać ...
A kompost - dobrze, ze napisałaś, bo nie wiedziałam, dlaczego jest różnica
Iza, muszę zajrzeć do ciebie. Zamiast siedzieć na forum, kończyłam z młodym jego pokój. Chciał się chłopak nacieszyć przez weekend, bo w tygodniu w internacie siedzi. Kupił sobie plakat - 21 części do przyklejenia na ścianie. Miały być odstępy. Pomagałam mu, ale pierwszy rząd coś nam się zwichrował i potem musiałam się namodzić, by przy suficie równo wyglądało.
Fajnie wyszło.
Pokój oddany do użytkowania
A w ogrodzie skosiłam po raz pierwszy mój trawnik niedawno siany. Miał pierwsze koszenie. Trochę jeszcze jest rzadki, ale widzę, ze jeszcze nie wszystka trawa wykiełkowała. Ta, co wyszła, była już spora i się kładła.
Łuki, bardzo obficie i właściwie nie miały przerwy.
Gdyby nie to, ze to mocna czerwień, która w deszczu aż po oczach bije wyrazistością, byłyby różami nr 1
Zdrowe, lśniące liście, nie chorują, nie przemarzają, ładnie startują wiosną, delikatnie pachną i same się czyszczą, a na jednej gałązce naliczyłam 18 pąków, które rozwinęły się jednocześnie Kwitnie bukietami. Nowe przyrosty bordowe, fajnie wyglądają
Pergolę dokończymy, ale na razie gromadzimy listewki. Czasami z odpadów uda się wyciąć kilka sztuk, wiec systemem gospodarczym chwilę to jeszcze potrwa. Chyba, że zostanie materiał po cieślach (mają być w tym miesiącu), to sytuacja się zmieni.
Udało mi się stworzyć kilka nowych rabat, zeszłoroczne poprawiłam, ale miejscami był to już drobny szlif
Wiosną robiłam wrzosowisko. Teraz bardzo mi się podoba, jak wrzosy zaczynają kwitnąć ale latem kolory listków wrzosów też tworzył faje paskowy układ
Tylko chyba ID będę w przyszłości wymieniać, bo rozłazi się rozłogami, a tu akurat potrzebne mi są kreski
Akurat moją robił teść razem ze Zbyszkiem, teścia już nie ma, dlatego o ławeczkę dbamy i naprawiamy, bo to "poteściowa" pamiątka
Póki był zdrowy, każdemu oddałby ostatnią rzecz, jaką by posiadał ..., dzieciom własnymi rękami robił fajne rzeczy, aby sprawić radość, był samoukiem stolarzem. Tylko zwykle takie rzeczy doceniamy zbyt późno
Ale ławeczka została A wzór kiedyś wypatrzyłam w jakiejś gazecie Ale to było dawno