Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Iwony II

Ogródek Iwony II

makkasia 12:23, 31 mar 2016


Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7892
Iwonko przejrzałam wątek od początku ...ale się u Ciebie działo
W oczekiwaniu na ciąg dalszy gratuluję stanu obecnego.
ściskam
____________________
Makowo na Kociewiu + wizytówka-Makowo na Kociewiu
tulucy 13:52, 31 mar 2016


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Shemsi napisał(a)


Hmmm, coś w tym może być sądząc po ilości "przygód" u mnie w ciągu ostatnich 5 miesięcy... zaczynając od choroby młodego tydzień przed moim porodem a kończąc, mam nadzieję, na poparzeniu 2 stopnia, które zafundowałam sobie w piątek.

To może profilaktycznie jednak przyjmę Twoją strategię odnośnie wrzosów

Wrzosów nie mam, ale przygody nas i tak nie omijają
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Iwk4 18:35, 31 mar 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Czytam u Mirelli o tym,że dziewczyny nie kopczykują róż.

Trochę mi by było szkoda, gdyby mi wypadła róża, za którą płaciłam 30 zł plus koszt przesyłki

Z tym kopczykowaniem jest tak, że jak ktoś mieszka w cieplejszej strefie - to mu mniej rzeczy przemarznie.
Ale ja mieszkam w strefie klimatycznej porównywalnej z Suwałkami - najzimniejsza strefa w Polsce. I kopczykować trzeba. Nie wszystkie roślinki (róże) dają sobie radę, gdy nie ma śniegu, są mroźne wiatry i kilkudniowe mrozy do -28 stopni.

Każdy robi jak uważa, ale młodym ogrodnikom winniśmy napisać, że to nasza decyzja, a nie ogólna zasada. Już o tym pisała wcześniej Marzenka.

Mi chyba przemarzła róża Gardinia sadzona jesienią. Mam takie obawy - nie ma oznak życia, gałązki są brązowe. Wykopałam ją, bo musiałam zmienić jej miejscówkę i korzonki też ma brązowe. Posadziłam ją w ziemi kompostowej wymieszanej z gliną i zobaczę, czy ruszy. Szkoda by było, gdyby nie poradziła sobie.

http://rozeogrodowe.pl/zabezpieczanie-roz-zima

Teraz też jeszcze nie odkryłam róż. Poczekam jeszcze tydzień. Cały czas zimno. Mam inne prace w ogrodzie. Zanim się uwinę, będzie czas na cięcie róż i odkrycie.

Dziś posadziłam 6 róż, które wczoraj przyszły. Okopczykowałam je trochę zgodnie z zaleceniem na dwa tygodnie. Oby się ładnie przyjęły
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 18:36, 31 mar 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
A tu jeszcze o wiosennej pielęgnacji róż

http://rozeogrodowe.pl/pl/i/WIOSENNA-PIELEGNACJA-ROZ/32
____________________
Ogródek Iwony II
Dominika11 18:38, 31 mar 2016


Dołączył: 09 kwi 2014
Posty: 18709
a jak pryskałaś już drzewka ???
____________________
Ja i mój ogródek - ZAPRASZAM :)
Iwk4 18:41, 31 mar 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
olga80 napisał(a)
Iwonka trudno za Tobą nadążyć zmiany, zmiany, zmiany Twoje róże przy tarasie są piękne

Tereniu, one kwitną od czerwca do mrozów.
Na jednej łodydze potrafiły kwitnąć 16 pąkami kwiatowymi naraz
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 18:43, 31 mar 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Shemsi napisał(a)


Hmmm, coś w tym może być sądząc po ilości "przygód" u mnie w ciągu ostatnich 5 miesięcy... zaczynając od choroby młodego tydzień przed moim porodem a kończąc, mam nadzieję, na poparzeniu 2 stopnia, które zafundowałam sobie w piątek.

To może profilaktycznie jednak przyjmę Twoją strategię odnośnie wrzosów

Oj, przygód tego typu nie życzę, ale ja zawsze szukam w tych złych momentach dobrych stron... Zawsze może być gorzej... Głowa do góry i w przesądy nie wierzymy
Choć w przeznaczenie już tak
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 18:45, 31 mar 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
makkasia napisał(a)
Iwonko przejrzałam wątek od początku ...ale się u Ciebie działo
W oczekiwaniu na ciąg dalszy gratuluję stanu obecnego.
ściskam

Cześć Kasieńko, oj, dzieje się, wszystkiego nie pokazywałam. To tylko Ola Leon potrafi czarować i ekspresowe rewolucje robić, a wkoło placu budowy mieć wszystko wysprzątane... Jeszcze sporo pracy mnie czeka
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 18:49, 31 mar 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Katkak napisał(a)
Iwonka jak jest już plan to jest połowa sukcesu. Bo najważniejsze jak człowiek wie czego chce i konsekwentnie to realizuje. Zazdroszczę Ci bo ja wciąż się miotam . Pomysł, który wydaje mi się genialny, po chwili już taki nie jest itd. . Pozdrawiam .

Kasiu, plany też się zmienia, czasem brakuje miejsca, źle się wymierzy, potem trzeba kombinować, a na dodatek zastanawiać się, co za pioruństwo wystaje z ziemi w tym miejscu, gdzie ma przyjść nowa róża
Dziś orliki (dobrze, ze było je widać) przesuwałam na rabacie o 20 cm dosłownie, aby róże się zmieściły, przekopałam ukorzenione patyki hortensji - nie wiem, jakiej, bo patyki nie były oznaczone, wykopałam dwie kępy kosaćców, bo mi przeszkadzały, ale mam zamiar odmłodzić je i zrobić sadzonki, bo je bardzo lubię
A pomysły tak mają, ze genialne za chwilę nimi być przestają, ale jakby ich nie było, nie rozwijalibyśmy się intelektualnie
Buziaki Kasiu
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 18:53, 31 mar 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
anna_t napisał(a)

ale zmiany!!
i plan oczywiście perfekcyjny
a na przód masz tez rysunek?

Aniu, nie mam. Za dużo pracy z robieniem pomiarów, tam planowanie łopatą robiłam, poprawiałam kilkanaście razy i nie wiem, czy już jest koniec

A ten plan z tyłu - to modyfikacja planu podjazdu, którą zrobił mi kiedyś Łuki. Nie wiedziałam, jak ugryźć podjazd, aby się nie zabetonować, bo wjazd do garażu jest po łuku, i dostałam od Łukasza taki fajny prezent
____________________
Ogródek Iwony II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies