Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Iwony II

Ogródek Iwony II

margaretka3 09:13, 30 lis 2016


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Iwonko, przeczytałam uważnie temat zasłonięcia skrzynki. Ja też niestety mam przy wejściu do domu skrzynkę gazową. I też długo dumałam, jak ją zasłonić. Ja na pniu akurat nie chcę, dlatego chyba posadzę jakąś wysoką trawę, muszę coś znaleźć do półcienia.
A skrzynkę elektryczną mam tuż przy wjeździe na działkę, też niemiłosiernie straszy, fajny pomysł Ewy z przemalowaniem, też się dowiem, czy bym mogła to zrobić.

Co do liatry mogę jeszcze Ewie podpowiedzieć, że u mnie niektóre siewki kwitły już w pierwszym roku, ale mały procent. Ja też wysiewałam początkowo do doniczki, ale rozsypane na rabacie też świetnie kiełkują. W drugim roku na bank zakwitają.
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
09:46, 30 lis 2016
U mnie jest skrzynka gazowa i to nie małego rozmiaru.Nie zwracamy na nią uwagi,wisi i musi być.Twoja skrzyneczka jest mała i nawet jej nie zauważyłam,dopiero jak napisałaś to szukałam jej.Ja bym nie martwiła się tym Iwonko.

Pozdrawiam
09:57, 30 lis 2016
Przemaluj ją i już nie będzie Ci się rzucać w oczy
Nasza gazowa jest żółciasta i świeci kolorem z daleka Ale taka wisi u wszystkich.
Mirka 10:20, 30 lis 2016


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12329
Iwk4 napisał(a)
No taaak...
Aniu, absolutnie nie uraziłaś nikogo. Dziewczyny, broń Boże też nie.
Wszystko zaczęło się tłuc w mojej głowie, gdy zaczęłam zaglądać do dziewczyn w dziale projektowanie.
Kilka razy była sytuacja, gdy ktoś się przywitał, pokazap problem, a potem po naszych wpisach znikał...
Potem była dyskusja u Polinki, dokładnie dwa miesiące temu na temat nowych osób, jak się tu czują, na temat tego, że doświadczone osoby odchodzą, na temat prezentacji ogrodów i pomocy na forum ...
Wtedy zadumałam się nad tym... I tak mi w głowie to siedziało...

A potem u kilku dziewczyn dorzuciłam moje trzy grosze przy robieniu planów. I nie tylko ja... I raptem z jakiś powodów wątki zwolniły. Dziewczyny zaczęły się wycofywać... A wczoraj przypadkiem odkryłam, jak człowiek się czuje, gdy raptem otrzymuje nawał informacji, pomysłów i nie wie, co zrobić.

Dziś wiem, że trzeba się z tym przespać. Czasami kilka razy. Czasami aż do wiosny, hi, hi.
I nie uciekać od problemu tylko go rozwiązać.
Po swojemu.
Ale też rady innych są bardzo ważne, bo pokazują różne punkty widzenia na ten sam problem.


Stąd moje podsumowanie.
I to, co napisałam...

Buziaki dla wszystkich.
Iwonko fantastycznie to ujęłaś Buziak wielgachny
____________________
Mirka Mój ogród )
jolanka 10:43, 30 lis 2016


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Iwk4 napisał(a)
Asiu, odmachuję.

Kochani, kiedy macie zamiar kopczykować róże?
Robił już ktoś kopczyki?


Iwonko, co prawda różane dziewczyny radziły aby kopczykować dopiero jak mróz będzie -5 ale ja juz to zrobilam Co prawda może nie tak wysoko - dosypię najwyzej ziemi jak przymrozi - ale obawiam się, ze ziemia przymarznie a ziemię mam w workach. Poza tym moje róże są młode, tegoroczne więc pospieszylam się już

A jesli chodzi o pomoc przy projektowaniu.

Jestes skarbnicą wiedzy, skarbnica pomysłów Każdy przecież i tak musi dopasować sobie pomysly do wlasnych marzeń ogrodowych. Cudownie jest móc wybrać z tego, co proponują inni - patrzą po prostu z boku. To przespanie sę, odczekanie, ulożenie w glowie daje potem te piekne widoki, ktore pokazujecie na O. Mam nadzieję, że w najblizszym czasie będę mogła uśmiechnąć się i tez poprosić o pomoc
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Makao_J 10:46, 30 lis 2016


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Ale mnie zaskoczył Twój wpis Iwonko. Ja na przykład lubię gdy ktoś podsuwa mi pomysły. Zwykle pytam o pomoc gdy jestem w kropce i nie wiem w którą stronę ruszyć. Takie różne pomysły otwierają umysł a po jakimś czasie układają się i człowiek zastanawia się czemu wcześniej na to nie wpadł.
Myślałam że miło jest pomagać komuś a nie myślałam że czasem lepiej nic nie pisać.
Zapamiętam.
Pozdrawiam Iwonko.


Ps. Ja kopczykowałam już róże. U mnie pada śnieg z przerwami od kilku dni. Gdybym tego nie zrobiła to śnieg by mi już na to nie pozwolić a teraz już mam spokój.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
asiak 10:51, 30 lis 2016


Dołączył: 13 lip 2016
Posty: 8518
Moje różyczki jeszcze nie zakopczykowane
Pewnie im zimno
____________________
AsiaDziałeczka Asi
ren133 10:52, 30 lis 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Iwk4 napisał(a)
No taaak...
Aniu, absolutnie nie uraziłaś nikogo. Dziewczyny, broń Boże też nie.
Wszystko zaczęło się tłuc w mojej głowie, gdy zaczęłam zaglądać do dziewczyn w dziale projektowanie.
Kilka razy była sytuacja, gdy ktoś się przywitał, pokazap problem, a potem po naszych wpisach znikał...
Potem była dyskusja u Polinki, dokładnie dwa miesiące temu na temat nowych osób, jak się tu czują, na temat tego, że doświadczone osoby odchodzą, na temat prezentacji ogrodów i pomocy na forum ...
Wtedy zadumałam się nad tym... I tak mi w głowie to siedziało...

A potem u kilku dziewczyn dorzuciłam moje trzy grosze przy robieniu planów. I nie tylko ja... I raptem z jakiś powodów wątki zwolniły. Dziewczyny zaczęły się wycofywać... A wczoraj przypadkiem odkryłam, jak człowiek się czuje, gdy raptem otrzymuje nawał informacji, pomysłów i nie wie, co zrobić.

Dziś wiem, że trzeba się z tym przespać. Czasami kilka razy. Czasami aż do wiosny, hi, hi.
I nie uciekać od problemu tylko go rozwiązać.
Po swojemu.
Ale też rady innych są bardzo ważne, bo pokazują różne punkty widzenia na ten sam problem.


Stąd moje podsumowanie.
I to, co napisałam...

Buziaki dla wszystkich.


Iwonko
Mnie te propozycje bardzo dobrze robią ... pokazują inny punkt widzenia przez co pozwalają dostrzec to czego wcześniej nie widziałam, rozbudzają wyobraźnię i w konsekwencji mobilizują do działania Ja w listopadzie miałam propozycji na kilkanaście stron ... ucichło ... ale to nie znaczy, że coś spaliło na panewce ... po prostu cała dyskusja pobudziła moje myślenie - cały czas zastanawiam się, patrzę na to miejsce i wyobrażam sobie jak wyglądało by to czy tamto ... w Barcelonie widziałam kostkę ułożoną naprzeminnie z trawnikiem ... mam zdjęcie pokazujące, że daje sę tam dystanse PCV ... nie porzuciłam tematu ... on dojrzewa, pomysły ewoluują i może nie wiosną (bo są inne tematy) ale na pewno kiedyś zmienię to miejsce u mnie

____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
LyraBea 11:14, 30 lis 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Często zaczynam lekturę Ogrodowiska od Twojego wątku Iwonko. Dzisiaj wchodząc na forum przeraziłam się ilością wpisów u Ciebie. Zajęło mi trochę czasu żeby ogarnąć temat. Zaskoczona jestem Twoją wciąż wysoką wrażliwością na interakcje z współforumowiczami. Myślałam, że lata spędzone na Ogrodowisku uodporniły Cię na tego typu sytuacje, a tu nie. Poruszyłaś bardzo ważne i ważkie kwestie typu niemożności odpowiadania regularnie na wszystkie serdeczne wpisy czy popłoch i panika na natłok propozycji. Choć jestem dopiero od niedawna aktywnym forumowiczem, wyczułam, że nikt tu się na nikogo nie obraża. Ludzie naprawdę mają w sobie dużo empatii i daleko idącej tolerancji jeśli chodzi o gusta i przekonania o racjach. Porady, sugestie mają na celu uruchomić burzę mózgów i cos fajnego może sie z takiej dyskusji urodzić natychmiast albo trochę później.
Wiadomo Iwonko, że nie zrealizujesz jednocześnie każdego z pomysłów, które tu padły. Może się okazać, że wpadniesz sama z siebie na zupełnie inny pomysł, ale jeśli chociaż jeden z propozycji na setki pozwoli Ci na jakieś fajne wyjście, to będzie sukces. Powodzenia w idealnym rozwiązaniu ze skrzynką. Przy okazji przypomniała mi się moja historia ze skrzynką elektryczną.
Na początku budowy mieliśmy wielki problem z dostawą prądu. Fachowców się nie można było doprosić o prąd budowlany i długo czekałam na skrzynkę elektryczną. Stanęła na końcu działki i byłam cała szczęśliwa, że mam i skrzynkę i prąd! Jakie było moje zdziwienie, gdy jakieś kilka miesięcy potem przyjeżdżam na budowę a tu panowie, centralnie na miejscu, gdzie zaprojektowany miałam wjazd na posesję, kończą mi montować....Skrzynkę elektryczną! Myslałam, że padnę! Pytam się ich, co to ma znaczyć a oni mi na to, że takie mają zlecenie to montują. Zapytałam ich grzecznie, że niby jak ja będę do garażu autem wjeżdżać, gdy skończę budowę? Czy mam przeskakiwać przez skrzynkę? Ryknęli śmiechem, zabrali manatki i tyle ich widziałam. Zostałam z wielką skrzynką (bo dodatkowo jeszcze ma obsługiwać sąsiednią działkę) dokładnie na środku wjazdu. Gdy pojechałam do elektrowni wyjaśnić sprawę, dowiedziałam się, że ja wyraziłam na to zgodę, po czym pokazali mi papier, na którym widnieje mój podpis. Załącznika, gdzie ma być skrzynka, nie było. No i w ten sposób zostałam właścicielką dwóch skrzynek elektrycznych, z których jedna była tymczasowa a druga bez pisma do samego chyba Papierza "nieruszalna". Oczywiście załatwiłam to po swojemu , bo wszystko się DA, ale to już ciiii. Ot taka historyjka może nie na temat, ale może wzbudzi uśmiech na Twojej buzi, gdy popatrzysz na tę swoją, naprawdę nie rzucającą się w oczy, malutką skrzyneczkę

Aniołki śliczne. I o wiele mniej z nimi roboty, niż z takimi szydełkowanymi w całości. A efekt spektakularny. No i już stroiki, wianuszki się u Ciebie pojawiły przed wejściem. U mnie wciąż donice z lata stoją. Jakoś tak nie mam chęci ozdabiać, gdy podjazd niezrobiony i poligon przed wejściem głównym. Zwlekam też ze zdobieniem mieszkania do ostatniej chwili. Teraz tylko świecznik adwentowy w oknie postawiłam.

No i dołożyłam się z elaboratem u Ciebie...Ech.
Pozdrawiam serdecznie.
____________________
Beata
Iwk4 15:15, 30 lis 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Kasiu, widziałam taką ściankę.
Jakoś nie czuję palet w moim ogródku.
Ja jestem taka trochę od linijki: "odtąd - dotąd"

Aniu, a co cię w irdze denerwuje?
No niby jest takim zapełniaczem, a na nodze zupełnie fajnie właśnie zimą wyglądają jej czerwone korale.

Ja mam drugą zimę i na dodatek ją przesadzałam. Nic jej nie zaszkodziło. Jakiś taki odporny egzemplarz
____________________
Ogródek Iwony II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies