Ogólnie lubię tą firletkę, ma kolor podobny do koloru moich rh. I myślę, z ezostawię ją w ich okolicy, by wzmocniły ten kolor. Tylko już Sebek pisał, ze ona lubi się kłąść, wiec musi mieć podporę.
U mnie wsparła się częściowo na orlikach i żurawkach.


Niedaleko (te liście leżące na ziemi) rośnie kamasja.

W tym roku nie miała okazji się zaprezentować, bo pożarła ją lawenda, a potem robiłam miejsce hakonkom. Ogólnie ma jakieś niepozorne kwiatki i jej nie lubię. Chyba jest kilka odmian, bo ta moja jakaś mała i słabo zauważalna...

Każdy rok jest inny, w tym roku jakoś zauważalne u mnie były orliki. Okazuje się, że mam kilka kolorów: ciemne, niemal czarne od Małej Mi (przyjdzie czas, że pomyślę o ich wyeksponowaniu, bo są ładne, podwójne, pełne kwiatki i muszą rosnąć gdzieś osobno, by nie ginęły w buszu zieleni)


Są też jaśniejsze kolorem, o pojedynczych płatkach.

I różowe
i... moje ulubione biało-malinowe Każde rosną w innym miejscu ogrodu, który dzielę kolorami, staram się komponować zestawienia i ciągle się uczę i czasami poprawiam

Iwonko pięknie dojrzewa twój ogród,ja też się uczę i przesadzać jeszcze nie raz będę

Przesadzanie - to chyba wizytówka ogrodnika
Kiedy już myśli człowiek, że wszystko jest idealnie, zmieniają się priorytety i trzeba kombinować od nowa.

Warzywnik :
Na lewo rabata bylinowa: kosaciec bródkowy, kocimiętka od Ewy, jeżówki białe, przymiotno, szałwia ...



Na wprost Anabelki podsadzone były przywrotnikiem i szałwią. Z tyłu posadziłam 3 korzenie chrzanu - zdominował rabatę i hortensje...

Na prawo 3 skrzynie warzywne.
Ogórki dostały podporę - mimo inspiracji, jakie Zbyszkowi zapodałam - w wykonaniu Ojciec i Syn - twórczość własna
tylko materiału zabrakło i w tym roku pojawiły się białe plastikowe osłonki na kabel w roli listewek podłużnych

Podpory montowane w czasie, gdy ja za grosz na ogród nie miałam czasu, więc są niepomalowane Malowanie u mnie jest domeną kobiet Czyli czeka na mnie ...


Nie obyło się bez błędów, poprzeczki powinny być zamontowane pod, by ogórki złapały podpory niżej. Jest nad, więc część ogórków musi jeszcze dorosnąć do podpórek, inne już się zaczęły piąć do góry
Buraczki w drugiej skrzyni do przerwania, muszę zrobić botwinkę

edit: Na zielsko nie patrzymy: kiedy M pieli, wszystko wyrzuca poza skrzynie, myśląc, że potem krasnoludki posprzątają ... a krasnoludki ciężko pracowały nad papierami

Szczypiorek siedmiolatka kwitnie i zdobi warzywnik. Chyba go niebawem zetnę, bo zapas na tarasie w donicy mi się kończy do jajecznicy. Mam nadzieję, że zacznie rosnąć od nowa?

Pomidorki koktajlowe sprawiły, że mamy zapędy na szklarenkę.

Więc stanęło na tym, ze jesienią od nowa trzeba zaplanować warzywnik: 3 skrzynie, szklarenka, a rabatę bylinową zaplanować przed, a nie wzdłuż ...
W wolnym czasie zrobię plan, pomierzę wszystko i będziemy analizować możliwości Zakładam, ze ta część jest białą kartą, tylko roślinki muszą znaleźć nowy układ aranżacyjny. Linia ta wyznaczałaby widok: rabata bylinowa, pomiędzy ścieżka, w plecach warzywnik

Pytanie do wszystkich, co się znają: Jaka musi być szerokość rabaty na posadzenie: Anabelki, jeżówki, (kosaćce też?), szałwia, kocimiętka wysoka 'Walker's Low' ?

Bardzo lubię fotografować moją nową rabatę.
Na początku czerwca zaczęły tu kwitnąć margerytki. Trochę ich tu dużo, muszę ograniczyć ilość, nadmiar, kiedy kładą mi się na inne roślinki, wcale mi się nie podoba...Szczególnie, gdy spoza nich nie widać trzcinników

Iwk4 napisał(a)

Na początku czerwca stałam się szczęśliwą posiadaczką zielonej hakone (Tesiu, melduję, że hakonka będzie żyć. I baaaaaaaardzo Ci dziękuję ). Ciut odchorowała ukorzenianie się w nowym miejscu, ale ma już nowe przyrosty i zbiera się

Cieszę się, że wszystko OK. Szczególnie biorąc pod uwagę, w jakim upale wędrowała do Ciebie.
Toszka mówiła, że zieloną hakone najlepiej dzielić i przesadzać w czasie, kiedy zaczyna ruszać wczesną wiosną, bo późniejsze dzielenie odchorowuje.

Masz rację Tesiu. Wtedy jest mokro i zimno i roślinki nawet nie orientują się, ze są przesadzane. Wiosna, to najlepszy czas.
Mimo to, już mam i będę dbać o nią

Moje hostowisko - na fotkach tego nie widać jeszcze, ale sporo host zaczyna już kwitnąć