zabaewa
23:59, 14 lip 2018

Dołączył: 15 sty 2013
Posty: 1056
Pospacerowałam, pooglądałam i pozachwycałam się
U mnie Iwonko też trawnik umiera. Też przestałam już o niego walczyć. Popadało dwa dni - tzn. trudno nazwać to popadaniem. Były dwa oberwania chmury. A dzisiaj znów tropiki. W upały wychodzę do ogrodu tylko wieczorem - podlać co się da. Ale niektórym roślinom taka pogoda sprzyja. Canny u mnie szaleją, lawenda również. Pelargonie są niesamowite - nigdy wcześniej takich nie miałam. Maliny i jeżyny uginają się pod owocami. Nawet pigwa w tym roku mi zaszalała. Róże dały spektakl - tylko krótki, piwonie podobnie. A teraz królują lilie, tytoń ozdobny, groszek pachnący i maciejka - zapach oszołamia. Wieczorami sąsiedzi przychodzą na spacer powąchać 
Umierają mi za to hortki, doorenbosy, jednoroczne już dawno odeszły, trawy mam popalone od góry. Żal patrzeć...
pozdrawiam


Umierają mi za to hortki, doorenbosy, jednoroczne już dawno odeszły, trawy mam popalone od góry. Żal patrzeć...
pozdrawiam

____________________
zabaewa Ogród zabaewy i nie tylko
zabaewa Ogród zabaewy i nie tylko