Sebek - też mi się tak wydaje bo to jeden z ogrodów do którego stale wracam, ale wczoraj w wizytówkach nie znalazłam takiego zdjęcia a przeglądanie całego wątku nie wchodzi w grę więc nie pisałam czegoś czego pewna nie jestem.
Z tymi lampkami to dziwna sprawa. U mnie na wsi z 12 domów tylko 2 mają więcej niż jeden sznur gdziekolwiek indziej jak na choince. Większość nic nie ma. Znając mojego niedalekiego sąsiada, który też ma u siebie katalpy, w następnym roku i u niego lampki się pojawią

)) ale to akurat byłoby miłe. Uwielbiam wracać wieczorem przez miasto koło skweru - tam wszystkie drzewa mają rozświetlone korony. Absolutnie bajecznie to wygląda. W następnym roku dokupię drugi sznur i każda katalpa będzie miała swoje lampki. I dłuższa drabina potrzebna bo nie sposób tego zawiesić. Sąsiad zaoferował, że mi pożyczy drabiny

Teraz korek automatyczny ze sterowaniem godzinowym został założony przez eM

)) w sumie psioczyłam na niego, że ten kabel w koło ogrodzenia to niepotrzebny wydatek i roboty sporo (jeszcze mam ze 20 metrów do wkopania na wiosnę) ale teraz coraz bardziej widzę, że to dobre rozwiązanie jest i jeszcze jedno gniazdko musiało zostać zakupione aby katalpy podpiąć. Zima zimą a wydatki ogrodowe się nie skończyły