Którą hortensję masz tak ładnie na pniu poprowadzoną? Zawsze miałam obawy, że pieniek nie wytrzyma korony, a tu masz tak ładnie rozrośniętą i daje
A ta druga fota... - pięknie! Jaki busz, także na wyższym piętrze!
Pocytuję sobie zdjęcia, które do mnie najbardziej przemówiły i zachwyciły Jest pięknie, nasadzenia u Ciebie jak zawsze na bogato. I zdjęcia zyskały na jakości - widać trójwymiarowość - wreszcie Twój wysiłek w tworzeniu ogrodu i upychaniu pięter jest należycie pokazany
Zauważyłam dodatkowo, że coraz mniej mi się podobają moje bukszpanowe murki, bo blokuje mi to fajne nasadzenia od przodu rabat - nie da się nic niskiego wyeksponować na całkiem długim odcinku.
A jakie masz tawułki pięknie kwitnące! Moje są totalnym niewypałem, mus je wykopać z tej mojej suchej ciemnicy pod grabami i coś innego tam wsadzić.
Świetnie Ci koresponduje kolorystyka żurawek i lilii fajne połączenie.
Naprawdę ciężko wybrać tak mało ujęć, bo poszalałaś z ilością fotek, ale zdecydowanie warto powtorzyć choć kilka.
bo zależy jaki pieniek. Na początku muszą mieć podpórkę. Tu na zdjęciu ten potwór to akurat Wim's Red. Bardzo ją lubię. Ma pewnie z 9 lat. Jedna z pierwszych hortensji jaką mam. Naturalnie jakoś się tak sama zrobiła jako wersja na pniu a ja jej potem tylko delikatnie pomogłam odpowiednio przycinając ))
Na pniu mam w sumie 11 hortensji, na różnej wysokości zakoronowanych. Część kupowałam, kilka sama wyprowadziłam. Nic się nie dzieje. Trzeba tylko pamiętać przy tych z dużymi kwiatami, aby gdy już kwitną to je powiązać do palika bo deszcze mocno mogą je położyć. Z ażurowymi nic nie robię w tym temacie.
No zobacz, a ja nie mam żadnej na kijku. Muszę to zmienić I właśnie tą Wim's spróbuję nabyć, może będzie podobna do Twojej, fajne te ażurowe kwiaty, nie znałam jej. Dzięki!