W ZP to można wyjechać z doniczkami na dachu bo w środku to się już nie mieszczą.

O kasiorce nie wspomnę

Trzymałam się dzielnie górnej zaplanowanej kwoty - troszkę ją przekroczyłam ale nie tak bardzo

Jak wróciłam do domu to tylko usłyszałam: Ło matko!

a przecież tak dużo to nie kupiłam, Iwonka świadkiem