Agatko pytałaś u mnie o sumaka.
Mój sumak to nie ten z pięknymi czerwonymi kwiatami.
Doczytałam, że to roślina dwupienna - są męskie...te brzydsze jak mój....i żeńskie....te z czerwonymi aksamitnymi kwiatuchami.
Mój sumak już wiele razy uciekał od piły bo....
1- rozłazi się i znajduję małe sumaki gdzieś 3m dalej schowane pod świerkiem czy tują, albo bezczelnie rosnące na środku trawnika.
2- ma te brzydkie kwiatki....ale są rajem dla bzyczków....jak się pod nim przechodzi kiedy kwitnie to jest aż głośno
3- liście jesienią...jak są świeże to jeszcze dają się zebrać, ale nie cierpię wyjmować suchych z pomiędzy tujowych kul.
Zalety - urośnie chyba wszędzie, nic z nim nie trzeba robić, pięknie się przebarwia jesienią, nie choruje.
Decyzja należy do Ciebie.....pozdrawiam