Serio był początkowo z tych trawiastych? Jakoś sobie nie mogę tego wyobrazić

No muszę się za trawnik wziąć sama - fakt! Koszenie mu zostanie tylko Ale będę mieć argument w garści

Pierwsze co robiliśmy to trawnik na całości, roślinki w trawie maleńkie, pierwsze dwa lata ja musiałam kosić bo jak On kosił to zaraz skoszone były rośliny, potem przekazałam koszenie, ale zaczęłam robić rabaty pod tujami i trzeba było albo zdzierać trawę, albo kłaść szmatę i zasypywać, widział jak tyram i mi pomagał, a potem już Mu tak zostałoZwłaszcza, ze zauważył korzyści, ze koszenia ubyło, ale i manewrowania przy koszeniu

Pewnie !

Drewnianą skrzynie malnąć na czarno albo głęboki grafit i może służyć jako siedzisko.
Łóżko Mężowi zadedykuj jak będzie oponował w sprawie nowych rabat - taki karny jeżyk

W sumie z łóżka i skrzyni ławeczkę zrobisz

Tak, czerń najpewniej, ale ona chyba za wysoka na siedzisko. Najprawdopodobniej jak ją stamtąd wyciągnę zrobię z niej wielką donicę.

I jeszcze pod gołym niebem te karne sprężyny!

Poszłam ostatnio na zwiady do stodoły taty, czy nie ma czegoś, co dałoby się wykorzystać w ogrodzie.

Pierwsze znaleziska, to takie mniej więcej jak na tej focie 2 łóżka metalowe:
https://archiwum.allegro.pl/oferta/eleganckie-stare-metalowe-lozko-jednoosobowe-i2830438412.html

Zbieram pomysły na to, jak je można wykorzystać, żeby nie jednocześnie nie odejść bardzo w stronę retro/sielską. Bożenka Grzebiuszka wsparła też swoimi znaleziskami pinterestowymi. Na razie wyszukane zostały następujące możliwości:
- łóżko obrośnięte roślinami (niestety kojarzy mi się to mocno z grobem)
- dno od łóżka, jako podpora na pnącze
- wykorzystanie zagłówków jako oparcia do ławki ogrodowej lub narożnika
Gdyby komuś w zbiorach pinterestowych się coś zaplątało, to chętnie zobaczę.

Poza tym jest też duża drewniana skrzynia na zboże bez pokrywy i sieczkarnia

Czuję w kościach, że jest możliwość wykorzystania tego odpowiednio, ale na razie nie natrafiłam na nic, co rzuciłoby mnie na kolana