Wszystkich? Niektóre już bywają na tarasie, ale nie wszystkie… bo z tymi sadzonkami to trochę przesadziłam i mam ich ponad 70…

Upolowałam Mokarose!!!! Jeeeeeee!!!

A że jednaj róży nie wyślą... to jeszcze Jacqueline du Pré

O kruna, to faktycznie zaszalałaś. Wystawiaj chociaż te kwitnące. Wstaw w skrzynkę i będzie wygodniej biegać.

Będziesz rozdawać te sadzonki pomidorów?

Jacqueline du Pré to moja, na razie platoniczna, miłość. Kiedyś na pewno ją nabędę.
Ciekawa jestem zdrowotności Mokarose. Poproszę o jakieś wnioski pod koniec sezonu.

Też się pomidorowo wkręciłaś
Tiny Tim może być cały rok na parapecie, będzie kwitł i zawiązywał owoce. Trzeba nim potrząsać tylko.
Jacqueline du Pre w teorii dorasta do 1,8m i przewieszają jej się pędy. Ma pokrój krzaczasty.
Ja posadziłam ją blisko siatki i te wiotkie pędy przyczepiam do niej. W ten sposób zajmuje mało miejsca, ale przez te 7 lat jak ją mam była parę razy przesadzana i na chwilę obecną ma dwa silne pędy tylko. Jest piękna i zdrowa, warto ją wyeksponować

Właśnie funduję krzaczkom Tiny Tima wstrzasiki od czasu do czasu.

Zastanawiam się jak wąsko ją mogę utrzymać. Wolałabym, żeby poszła w górę, nie na boki. Ale widzę w opisach, że rozstrzał podawanej szerokości jest spory 75-150, ale jest raczej z tych szerszych. Pierwszą moją myślą było upinanie jej pędów do ścianki, bo podobno początkowo są dość giętkie. Ale czytam też, że ona w pełnym słońcu niekoniecznie lubi rosnąć, więc ta mocno nasłoneczniona ścianka niekoniecznie będzie dla niej dobra. Zatem mam zagwozdkę