Mój taki wstępny pomysł na kącik japoński pod orzechami... wybaczcie tak chaotycznie powklejane elementy, ale nie mam tu narzędzi, aby zrobić to lepiej... chciałam wam zobrazować o co mi chodzi



Główny motyw to drzewka miniaturki (w programie nie było drzew bonsai), M na pewno będzie chciał dwa kontrastowe klony i reszta chyba iglaste. Z tyłu przy siatce będą dalej szły jałowce, przed nimi chcę posadzić pierisy, azalie, rh, wkomponować tam jakiegoś miskanta. Z przodu chcę powtórzyć motyw azaliami jaońskimi. W punkcie centralnym ciurkadełko a po bokach dwie latarnie w stylu japońskiej pagody. Wszystko w grubym żwirze. M chce przód skarpy ogrodzić bambusowym płotkiem. Marzą mi się takie kamienne łuki... ale nie wiem czy coś mi się uda wynegocjować



może takie kółeczko

Na pewno będzie suuuper - a łuki cuuuuudne

o jaaa - te łuki już zapisuję w ulubionych, a kólko Cudne!

Bardzo fajna koncepcja i utrzymana w japońskim klimacie fajnie...

Bardzo Was proszę o linkowanie zdjęc z netu Bo wchodzi nasz znak wodny. Prosimy o linka pod zdjęciem, skąd pochodzi.

Te koła to chyba Księżycowa Brama

inya napisał(a)

W ogrodzie japońskim trzeba unikać symetrii. Może linie powyginać jakby meandrowały i obsadzić szczelnie, a potem przycinać.

O widzisz Marta - cenne informacje...no w sumie Danusia ma rację, a ja o tym wcale nie pomyślałam - Japończycy wszak robią ogrody naturalne, zbliżone do dzikich i tak obsadzają....

gardenarium napisał(a)

Bardzo Was proszę o linkowanie zdjęc z netu Bo wchodzi nasz znak wodny. Prosimy o linka pod zdjęciem, skąd pochodzi.

Wybacz Danusiu, zaraz się poprawię. Hmm, swoją drogą ciekawe, czemu ja do tej pory się nie zorientowałam, że na moich zdjęciach nie ma znaku wodnego... ale gapa ze mnie...

Jeśli głazy, to tylko pojedynczo, albo nieparzyste grupy. Nigdy nie do pary.

ale pod orzechami nic nie rośnie